Premier Wielkiej Brytanii Theresa May zapowiedziała, że rząd brytyjski uruchomi procedurę wyjścia z UE do końca marca 2017 roku.
Dodała, że liczy na rozpoczęcie nieformalnych rozmów jeszcze przed tym terminem. Podkreśliła, że wynik czerwcowego referendum w tej sprawie jest nieodwracalny.
Rozpoczęcie negocjacji w sprawie Brexitu
Deklaracja premier May padła w dzień rozpoczęcia corocznej konferencji Partii Konserwatywnej w trakcie wywiadu dla "Andrew Marr Show", jednego z najważniejszych programów publicystycznych w brytyjskiej telewizji.
Decyzja o rozpoczęciu negocjacji w sprawie Brexitu nie będzie poddana pod głosowanie w parlamencie. - Decyzja zapadła - orzekła May. Jak podkreśliła, politycy, którzy uznają, że możliwe jest zignorowanie wyniku referendum, są w błędzie.
- Brexit znaczy Brexit. I doprowadzimy do tego, że będzie naszym sukcesem. Osoby, które domagają się głosu w parlamencie, nie stoją w obronie demokracji, ale starają się zmienić decyzję (wyborców), obrażając inteligencję Brytyjczyków - podkreśliła.
- Nie pozwolimy nacjonalistom zagrozić trwałości naszej unii, Wielkiej Brytanii - mówiła stanowczo May. - Negocjacje są w wyłącznej kompetencji rządu. Zagłosowaliśmy za wyjściem z Unii Europejskiej jako jedna, zjednoczona Wielka Brytania, tak będziemy negocjowali i tak opuścimy wspólnotę - powiedziała.
Premier Wielkiej Brytanii odrzuciła pomysły jednostronnego wyjścia z UE, podkreślając, że byłoby to szkodliwe dla brytyjskiej gospodarki i pozycji politycznej w świecie. Zastrzegła jednak, że opóźnień w Brexicie nie będzie. - Proces wychodzenia z Unii Europejskiej jest złożony i będzie wymagał szczegółowego podejścia, jeśli chcemy mieć dobre relacje z pozostałymi krajami - podkreśliła May.
Wielka Brytania uruchomi artykuł 50. traktatu UE
- Nie będziemy podążali drogą Norwegii ani Szwajcarii - Wielka Brytania stworzy własne porozumienie, jako suwerenny kraj - zapowiedziała May.
Szefowa rządu Wielkiej Brytanii oświadczyła też, że będzie oczekiwała od europejskich partnerów - w tym instytucji unijnych i pozostałych państw wspólnoty - zezwolenia na rozmowy przygotowawcze przed uruchomieniem procedury opisanej w art. 50. - To pozwoliłoby nam na gładkie rozpoczęcie negocjacji - zaznaczyła.
Szef Rady Europy Donald Tusk napisał na Twitterze, że z chwilą, gdy Wielka Brytania uruchomi artykuł 50. traktatu UE, 27 pozostałych krajów Unii zaangażuje się w rozmowy mające na celu obronę ich interesów. Podkreślił, że oświadczenie May przynosi "pożądaną klarowność" sytuacji.
Premier Malty Joseph Muscat, którego kraj będzie stał na czele Unii Europejskiej w pierwszym półroczu 2017 roku, kiedy Wielka Brytania planuje rozpocząć negocjacje w sprawie Brexitu tak skomentował wystąpienie May: "Będziemy uczciwie zarządzać rozmowami w celu osiągnięcia sprawiedliwego porozumienia. Cztery wolności Unii Europejskiej nie mogą być rozdzielone" - napisał.
Wielka Brytania zmniejszy liczbę imigrantów
Odnosząc się do niejasnego po Brexicie statusu prawnego 5 mln obywateli 27 państw unijnych, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii, brytyjski minister ds. Brexitu David Davis powiedział, że rząd premier Theresy May "będzie chronił ich prawa tak długo, jak Brytyjczycy w Europie będą traktowani podobnie". Wyraził pewność, że w tej kwestii "będziemy w stanie się zgodzić".
Davis, uznawany za jednego z najbardziej radykalnych zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty, podkreślił jednak, że "jednoznaczny komunikat z tego referendum jest taki, że musimy kontrolować przepływy osób". - Będziemy mieli kontrolę nad swoimi granicami i zmniejszymy liczbę migrantów - obiecał.
Minister podkreślił, że chcąc pozostać globalną siłą gospodarczą, Wielka Brytania będzie "musiała wygrać walkę o najlepsze talenty". Davis liczy na to, że w dalszym ciągu będzie ona jednym z najbardziej tolerancyjnych i otwartych krajów na świecie.
"Wielka Ustawa Uchylająca"
Theresa May zapowiedziała, że w najbliższym corocznym wystąpieniu Królowej Elżbiety II, tzw. mowie tronowej, przedstawiona zostanie "Wielka Ustawa Uchylająca", która unieważni ustawę o Wspólnotach Europejskich z 1972 roku, na podstawie której Wielka Brytania funkcjonuje w strukturach Unii Europejskiej.
Zgodnie z planami ustawa wejdzie w życie z dniem zakończenia negocjacji z pozostałymi państwami członkowskimi Wspólnoty. Wszystkie istniejące prawa Unii Europejskiej staną się automatycznie prawami brytyjskimi. Parlamentarzyści zdecydują następnie, które z nich zostaną uchylone.
Po wyjściu z UE Wielka Brytania "będzie w pełni niepodległym, suwerennym krajem; państwem, które nie będzie dłużej częścią politycznej unii, w której międzynarodowe instytucje mogą zmieniać decyzje parlamentów narodowych i sądów" - mówiła May.
- Będziemy mieli ponownie wolność podejmowania decyzji samodzielnie w wielu tematach: od oznaczeń na żywności do tego, jak kontrolujemy migrację - powiedziała brytyjska premier.
Od referendum z 23 czerwca, w którym Brytyjczycy opowiedzieli się za wyjściem z UE, wielu przedstawicieli instytucji unijnych i krajów członkowskich bezskutecznie wzywało brytyjski rząd, by jak najszybciej uruchomił artykuł 50. traktatu UE.
źródło PAP, polskieradio.pl
ja
Zobacz także:
Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.