Senatorowie PiS pracują nad nowym projektem "prawa aborcyjnego". Jest on mniej restrykcyjny niż projekt obywatelski Ordo Iuris.
Według nieoficjalnych informacji Polsat News projekt senatorów PiS ma zezwalać na aborcję w przypadku czynów przestępczych oraz zagrożenia życia matki.
Projekt senatorów PiS
O projekcie poinformował marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Zastrzegł, że projekt nie będzie gotowy na 5-6 października, kiedy odbędzie się najbliższe posiedzenie Senatu.
- Jesteśmy na etapie prac nad przedstawieniem propozycji rozwiązań mniej restrykcyjnych niż projekt obywatelski. Na najbliższym posiedzeniu nie damy rady - napisał Karczewski w SMS-ie przesłanym dziennikarce Polsat News.
Wicemarszałek Senatu Adam Bielan twierdzi, że w Senacie "w tej chwili nie ma jeszcze żadnego projektu". - Z tego, co wiem, my nie szykujemy żadnego nowego projektu ustawy - powiedział w radiowej "Trójce". Natomiast "są pewne prace studyjne toczone przez grupę senatorów, zobaczymy, jaki będzie ich efekt".
Bielan tłumaczył też, że marszałek Karczewski dlatego wysyłał SMS-y, ponieważ "był w samolocie do Nowego Jorku, gdzie weźmie udział w Paradzie Pułaskiego - ważnej dla wszystkich Polonusów uroczystości".
Komentarz Adama Bielana i Janusza Zemke (TVN24/x-news)
Beata Szydło o aborcji i in vitro
O sprawy aborcji i in vitro była pytana Beata Szydło podczas Tweetupa w kancelarii premiera. - Nie boimy się dyskusji, nie boimy się podejmowania trudnych decyzji, które często budzą kontrowersje, co jest zrozumiałe. Ja tylko życzyłabym sobie, żeby tak delikatne kwestie, jak światopoglądowe, jak związane z aborcją, nie były wykorzystywane politycznie, bo wtedy trudno wypracować porozumienie. To są tematy niezwykle trudne, niezwykle delikatne i one w mojej ocenie powinny być przede wszystkim dyskutowane na poziomie ekspertów, w spokojnej merytorycznej dyskusji. Źle, jeśli próbuje się z tego zrobić oręż walki politycznej - powiedziała szefowa rządu.
Beata Szydło powiedziała, że to nie są wyłącznie "kobiece tematy". Zaznaczyła, że w budżecie na 2017 r. są przeznaczone środki na wprowadzenie nowoczesnego programu prokreacyjnego.
Manifestacja przed Sejmem
Dodała, że "Polska jest państwem demokratycznym i każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii, do organizowania - jeśli uznaje to za słuszne - manifestacji". Odniosła się w ten sposób do zaplanowanej na dziś przed Sejmem manifestacji organizowanej przez inicjatywę "Ratujmy kobiety" w reakcji na odrzucenie złożonego przez tę inicjatywę obywatelskiego projektu, który liberalizował przepisy dot. aborcji.
W poniedziałek strajk kobiet - protest wobec możliwego zaostrzenia przepisów dot. aborcji - ma odbyć się w całej Polsce.
"Stop aborcji: kontra "Ratujmy kobiety"
23 września Sejm skierował do dalszych prac w komisji projekt komitetu "Stop aborcji" przewidujący bezwzględny zakaz aborcji. Odrzucony został natomiast - głosami posłów PiS, Kukiz'15 i PSL - projekt liberalizujący przepisy aborcyjne przygotowany przez komitet "Ratujmy kobiety". Tego samego dnia do dalszych prac sejmowych trafił projekt, który wprowadza zmiany w przepisach dotyczących in vitro - zakłada on, że w procedurze in vitro będzie można tworzyć tylko jeden zarodek, który należy umieścić w ciele kobiety w ciągu 72 godzin.
źródło PAP, onet.pl
ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.