UE musi ograniczyć emisję zanieczyszczeń. fot. pixabay
UE musi ograniczyć emisję zanieczyszczeń. fot. pixabay

Polska z postulatami ws. węgla na spotkaniu o umowie klimatycznej

Redakcja Redakcja Gospodarka Obserwuj notkę 22

Unijni ministrowie środowiska chcą jak najszybciej ratyfikować porozumienie klimatyczne. Polskie interesy zostały zabezpieczone - przekonywał szef resortu środowiska Jan Szyszko, wskazując, że nasz kraj nie zrezygnuje z węgla.  

Dla polskiego rządu porozumienie jest sukcesem, bo - jak przekonują politycy PiS, łącznie z premier Beatą Szydło - pozwala ono z jednej strony na ochronę klimatu, ale jednocześnie nie uderza w naszą gospodarkę.

Ratyfikacja porozumienia paryskiego

Szybka ratyfikacja porozumienia paryskiego stała się dla UE sprawą niemalże honorową, gdy umowę tę zatwierdzili na początku września dwaj najwięksi emitenci gazów cieplarnianych na świecie, USA i Chiny.

- To historyczny dzień (..) możemy dziś pokazać nasze globalne przywództwo w sprawie działań klimatycznych - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli unijny komisarz ds. działań klimatycznych Miguel Canete.

Przeprowadzenie ratyfikacji przez 28 państw członkowskich jeszcze przed listopadowym szczytem klimatycznym w Maroku było nierealne. A to właśnie tam odbędzie się pierwsze spotkanie stron, które zatwierdziły umowę z francuskiej stolicy.

Polska gospodarka oparta na węglu

Polska przy okazji nadzwyczajnego spotkania ministrów zabiegała o uwzględnianie przez UE specyfiki opartej na węglu gospodarki. Szyszko przekonywał, że zgoda wśród krajów UE jest sukcesem.

-Polskie interesy będą zabezpieczone. Będziemy realizowali politykę klimatyczno-energetyczną na bazie własnych zasobów energetycznych, na bazie własnych uwarunkowań" - powiedział dziennikarzom w Brukseli szef resortu środowiska.

Przyznał, że Polska musi zamykać przestarzałe bloki energetyczne oparte na węglu, ale po to, żeby budować nowe, bardziej efektywne i mniej emisyjne. -Węgiel kamienny musi być gwarantem bezpieczeństwa energetycznego Polski"- zaznaczył Szyszko.

Redukcja emisji CO2

W przyjętej przez unijnych ministrów środowiska deklaracji dołączonej do zgody na ratyfikację podkreślono, że poziom redukcji emisji dla każdego z krajów członkowskich w ramach celu UE na 2030 rok zostanie ustalony z odwołaniem się do specyfiki miksu energetycznego państw członkowskich.

Szyszko przekonywał, że to gwarancja, iż każde z państw ma prawo zmniejszać emisję "na bazie swoich możliwości". - Polskie możliwości to z jednej strony nowe technologie, a z drugiej strony wykorzystywanie lasów po to, żeby pochłaniać CO2 - tłumaczył.

Unijny komisarz ds. działań klimatycznych mówił z kolei, że porozumienie nie zmienia roli instytucji UE (Rady UE i Parlamentu Europejskiego), które pracują nad unijną legislacją dotyczącą redukcji gazów cieplarnianych.

Przypomniał, że UE nie czekała na osiągnięcie globalnego porozumienia klimatycznego, tylko wcześniej ustaliła swoje działania. - Komisja zawsze powtarzała, że będzie uczciwym pośrednikiem rozumiejącym specyfikę różnych krajów członkowskich - zaznaczył Canete.

UE musi ograniczyć emisję gazów cieplarnianych

W 2014 roku przywódcy państw UE zgodzili się, że UE musi ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 40 proc. do 2030 roku w stosunku do roku 1990. Obecnie trwają prace nad podziałem obciążeń z tym związanych między poszczególne kraje. KE przedstawiła już propozycję w tej sprawie, ale nie wzięła pod uwagę polskich postulatów dotyczących uwzględniania pochłaniania CO2 przez lasy. Po zgodzie ministrów na ratyfikację, musi to potwierdzić Parlament Europejski. Wówczas już w trybie pisemnym państwa członkowskie będą mogły sfinalizować proces.

Ratyfikację porozumienia paryskiego przeprowadziło 61 krajów sygnatariuszy umowy odpowiadających za 47,79 proc. światowych emisji. Tymczasem do wejścia w życie umowy potrzeba ratyfikacji przez 55 krajów odpowiadających za 55 proc. światowych emisji gazów cieplarnianych. Zgoda UE, która odpowiada za ok. 12 proc. światowych emisji, przypieczętuje porozumienie.

Umowa klimatyczna za 30 dni

Globalna umowa klimatyczna wejdzie w życie po 30 dniach od daty, gdy przekroczony zostanie wyznaczony próg ratyfikacji.

Celem porozumienia paryskiego jest utrzymanie wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie znacznie mniejszym niż 2 stopnie Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia.

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka