Michał Pihowicz, skarbnik Nowoczesnej. Źródło: Facebook
Michał Pihowicz, skarbnik Nowoczesnej. Źródło: Facebook

Ważą się losy Michała Pihowicza, skarbnika Nowoczesnej

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 44

Zarząd Nowoczesnej przyjął dymisję Michała Pihowicza z funkcji skarbnika partii. Niefortunny skarbnik oddał się do dyspozycji zarządu.

Sprawa ma związek z odrzuceniem przez PKW sprawozdania finansowego Nowoczesnej z ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych. Przed tygodniem Sąd Najwyższy oddalił skargę Nowoczesnej i podtrzymał decyzje PKW.

Odrzucone przez PKW sprawozdanie finansowe Nowoczesnej

PKW odrzuciła sprawozdanie Nowoczesnej z powodu tego, że partia niezgodnie z przepisami przelała pieniądze z rachunku partii bezpośrednio na konto komitetu wyborczego. Tymczasem zgodnie z Kodeksem wyborczym pieniądze te najpierw powinny trafić na konto funduszu wyborczego partii, a dopiero stamtąd przelane powinny zostać na konto komitetu wyborczego.

Za przelew odpowiedzialny był Pihowicz - skarbnik Nowoczesnej - który był także pełnomocnikiem finansowym komitetu wyborczego partii w kampanii wyborczej 2015 r.

Odrzucenie sprawozdania oznacza konsekwencje finansowe dla Nowoczesnej. Na rzecz Skarbu Państwa przepadnie równowartość nieprawidłowo przyjętej sumy - w opinii dla Krajowego Biura Wyborczego biegły niezależny rewident wskazał, że Nowoczesna niezgodnie z przepisami przelała kwotę blisko 2 mln zł. 

Partia Ryszarda Petru straci 75% subwencji powyborczej

Partia straci także 75 proc. przyznanej jej, ponad sześciomilionowej subwencji, czyli ok. 4,65 mln zł. Nowoczesna straci też do 75 proc. dotacji podmiotowej, którą partia miała otrzymać w związku ze zdobytymi w Sejmie mandatami.

Po ostatecznej decyzji ws odrzucenia sprawozdania wiceszefowa Nowoczesnej Joanna Schmidt mówiła, że partia przyjmuje decyzję SN do wiadomości, i że doszło do pomyłki skarbnika Nowoczesnej. Jednocześnie zaznaczyła, że w skardze do SN Nowoczesna podnosiła, że "obecna kara jest niewspółmierna do winy". 

"Żałujemy, że Sąd nie przyjął naszej argumentacji, w której wskazywaliśmy na dobre intencje, na pomyłkę, na jawność źródła pochodzenia tego przelewu, który został źle przelany, z pominięciem funduszu wyborczego" - powiedziała Schmidt. 

Sąd Najwyższy odrzuca wyjaśnienia Nowoczesnej

Rzecznik SN Dariusz Świecki odnosząc się do argumentu Nowoczesnej, że doszło do "zwykłej ludzkiej pomyłki" mówił, że z punktu widzenia prawa publicznego "gdy chodzi o kwestie dotyczące partii politycznych i finansowania kampanii wyborczych, nie ma znaczenia, jaka była przyczyna naruszenia prawa", a Sąd Najwyższy "nie bada dlaczego doszło do nieprawidłowego przekazania środków finansowych - czy wynikało to z błędu, czy było umyślne, czy miało inne podłoże". 

"Ta okoliczność jest w tym wypadku bez znaczenia, ona nie uwalnia od odpowiedzialności, decyduje skutek, czyli naruszenie prawa" - podkreślił Świecki.

Drugi argument, jaki podniosła w swej skardze Nowoczesna, był taki, że zgodnie z Kodeksem wyborczym, PKW może przyjąć sprawozdanie finansowe z uchybieniami. "Przepisy prawa - i tak wydaje się interpretował je Sąd Najwyższy, skoro ta skarga została odrzucona - wśród katalogu okoliczności, które dają podstawę do przyjęcie sprawozdania z uchybieniami, nie przewiduje możliwości przyjęcia sprawozdania z uchybieniem polegającym na finansowaniu komitetu wyborczego z nieprawidłowego źródła" - wyjaśnił Świecki. 

Źródło: PAP
RZ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka