Film "Smoleńsk" jest przedmiotem dyskusji również w Niemczech.
Film "Smoleńsk" jest przedmiotem dyskusji również w Niemczech.

Niemiecka prasa: "Smoleńsk" to propaganda PiS i teorie spiskowe

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 105

Film Antoniego Krauze odbija się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale i w Niemczech. Tamtejsze media wytykają twórcom "Smoleńska", że stworzyli propagandę na użytek PiS i wierzą w teorie spiskowe.

"SZ": Film "Smoleńsk" podważa prawdę o katastrofie

Monachijski dziennik zrecenzował premierowy pokaz dokumentu, który odbył się w Teatrze Wielkim w Warszawie w ubiegłym tygodniu. Według niemieckich dziennikarzy, "Smoleńsk" sprowadza się do teorii zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a reżyser nie akceptuje powszechnie szanowanych w oczach świata ustaleń polskiej komisji ds. badania katastrof lotniczych. "(...) cywilni i wojskowi eksperci z Polski i Rosji jako przyczynę katastrofy wymienili jednoznacznie braki w wyszkoleniu polskich pilotów, zlekceważenie rosyjskich ostrzeżeń przed gęstą mgłą oraz złamanie własnych procedur bezpieczeństwa, presję wysoko postawionych pasażerów na załogę i błędy techniczne przy podchodzeniu do lądowania - pisze "Seuddeutsche Zeitung".

Kaczyński buduje mit wokół Smoleńska

"Raport państwowej komisji badania wypadków lotniczych chwalony był także przez międzynarodowych ekspertów. Jarosław Kaczyński nigdy jednak nie zaakceptował prawdy" - dodaje monachijska gazeta. Według "SZ", prezes PiS zbudował mit wokół katastrofy smoleńskiej. "Teraz film oparty na tym micie oglądać będą setki tysięcy Polaków. Poza filmem smoleńska mitologia spiskowa stała się rodzajem państwowej ideologii" - ocenił Florian Hassel, autor krytycznego artykułu wobec "Smoleńska". Dzieło Antoniego Krauzego ma też inny cel - utrwalić władzę PiS na wiele lat i skompromitować poprzedni rząd, dodaje dziennikarz.

Hasselowi przeszkadza, że szkoły otrzymały możliwość wyboru, czy posłać uczniów do kin na "Smoleńsk". "Nawet polskie dzieci znalazły się na celowniku ideologów PiS. Polscy nauczyciele mają chodzić do kina na projekcje Smoleńska razem ze swoimi klasami" - stwierdził.

"Die Welt": Kaczyński po sześciu latach w żałobie

O premierze "Smoleńska" wcześniej pisał również dziennik "Die Welt" - równie krytycznie. Wytknięto Jarosławowi Kaczyńskiemu, że od sześciu lat nosi czarny garnitur i krawat na znak żałoby. "Sześć lat po śmierci swego brata-bliźniaka nie przestał nosić żałoby. Teraz mógł zobaczyć jeszcze raz historię śmierci swego brata na dużym ekranie. Reakcja na film to po prostu‘radość’ z tego, że ten film powstał – powiedział ze smutną miną po pokazie" - zaznaczył Jorg Winterbauer.

Polacy mają wierzyć w zamach

Film Antoniego Krauzego może "nadać nowy impuls teorii zamachu" - podkreśliło "Die Welt". Niemiecki dziennik przypomniał, że istnieją dwie wykluczające się teorie na temat katastrofy smoleńskiej: "spiskowa", według której delegacja w Tu-154 M została zamordowana i prokuratorska, gdzie wina spadła na politów i kontrolerów lotniska Siewierny.

"Nawet, jeśli w większości dotychczasowych omówień film jest krytykowany, obraz reżysera Antoniego Krauzego obejrzy pewnie wielu Polaków, ponieważ temat ten porusza wielu ludzi. Poza tym teoria spisku uporczywie jest podtrzymywana - chociażby dlatego, że Kaczyński i inni wysokiej rangi politycy PiS i przychylne im media ciągle ją podsycają" - czytamy w "Die Welt".

"Im mniej Polaków wierzy w zamach, tym PiS wydaje się mniej wiarygodny. I odwrotnie: Im więcej Polaków uwierzy w zamach, tym opozycja wyda się bardziej godna pogardy. Gdyż prawica zawsze podkreśla, że to ona ponosi trochę winy za to nieszczęście" - napisał Winterbauer i dodał, że dlatego dla środowiska politycznego PiS jest to tak ważny film.

Źródło: dw.com

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka