Patryk Jaki. fot. wikimedia
Patryk Jaki. fot. wikimedia

Ziobro broni Jakiego: Sędzia złamała prawo

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 140

Minister sprawiedliwości uważa, że sędzia bez zgody parlamentu chciała oceniać zasadność wypowiedzi wiceszefa resortu Patryka Jakiego. Dlatego też "dopuściła się rażącego złamania prawa" oraz standardów obowiązujących w państwach demokratycznych.

Jaki złożył wniosek o odsunięcie sędzi

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki złożył wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec sędzi, która prowadzi cywilny proces o ochronę dóbr osobistych, wytoczony mu przez posła PO Roberta Kropiwnickiego. Chodzi o słowa Jakiego, że Kropiwnicki prowadzi w swoim mieszkaniu agencję towarzyską

Jaki podnosił też przed sądem, że chroni go immunitet, a jego słowa padły z sejmowej mównicy i chociażby z tego względu nie powinien ponosić żadnych konsekwencji. Sędzia, której ukarania chce Jaki, odmówiła odrzucenia pozwu, uznając, że sprawa może być przedmiotem rozprawy w trybie cywilnym.

Wiceminister ocenił, że postawa sędzi była stronnicza i była to "zemsta  za krytykowanie sądów". Jaki złożył wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec sędzi, bo konstytucja, jak i ustawa w sposób szczególny chroni posłów i ich wypowiedzi na forum Sejmu

Ziobro: Jaki miał prawo do złożenia wniosku o wyłączenie sędzi

Zbigniew Ziobro uważa, że Jaki miał prawo do złożenia wniosku o wyłączenie sędzi. Będzie się on domagał, by "przebieg rozprawy został upubliczniony". Przypomniał, że do Ministerstwa Sprawiedliwości codziennie trafiają setki listów ze skargami "na arogancję i brak bezstronności sędziów w ich sprawach”.

Szef MS wskazał, że we wszystkich europejskich krajach istnieje gwarancja swobody wypowiedzi dla posła na mównicy parlamentu. Wdług Ziobry "sędzia, która zajmowała się sprawą Patryka Jakiego, udawała, że nie wie o tej zasadzie". - W sposób oczywisty dopuściła się rażącego złamania prawa i standardów obowiązujących we wszystkich państwach demokratycznych, i bez zgody parlamentu chciała oceniać zasadność jego wypowiedzi-  powiedział.

Ziobro  broni Jakiego: Przygotował wiele projektów zmian w wymiarze sprawiedliwości

Zdaniem Ziobry w mieszkaniu posła PO miały miejsce "pożałowania godne zdarzenia, które były udręczeniem dla sąsiadów – dzieci, kobiet, starszych osób - a pan poseł, pobierając sowity czynsz, temu kategorycznie zaprzeczał i faktycznie na to pozwalał" .

- To jest zdarzenie, które nie ma precedensu i powinno wywołać natychmiastową reakcję PO, jeśli dla tej partii standardy etyczne mają rzeczywiście takie znaczenie, jak to Platforma deklaruje. Warto też przypomnieć, że minister Patryk Jaki przygotował wiele projektów zmian w wymiarze sprawiedliwości, choćby stworzenia nowych miejsc pracy dla więźniów, co z pewnością boli opozycję, która sobie z tym problemem przez wiele lat nie poradziła. To prowokuje ataki na ministra Jakiego – dodał Ziobro.

Opozycja w ostrych słowach krytykuje Jakiego

Wiceszef PO i b. minister sprawiedliwości Borys Budka stwierdził, że premier Beata Szydło "powinna odwołać pana wiceministra Jakiego z pełnionej funkcji po tym, co pokazał w sądzie". - To jest kpina z wymiaru sprawiedliwości, ale to jest również kpina z elementarnych zasad, o których mówi PiS. Nie ma równych i równiejszych. Pan minister Jaki nie będzie inaczej traktowany przez sąd tylko dlatego, że w sposób obelżywy wyraża się o polskich sędziach. To kpina z polskiego wymiaru sprawiedliwości, jest mi wstyd, że w Ministerstwie Sprawiedliwości zasiada taka osoba - mówił Budka.

Wtórował mu lider Nowoczesnej Ryszard Petru stwierdzając, że szefowa rządu powinna go "wyrzucić na zbity pysk". - Wiceminister Jaki ewidentnie naciskał na sędzię i dawał jej do zrozumienia, że jest jego podwładną. Przypomina to metody stalinowskie - dodał Petru.

Opozycja o Jakim (TVN24/x-news)

Ziobro o wypowiedzi Petru ws. Jakiego

Minister sprawiedliwości skomentował też  słowa Ryszarda Petru, że premier powinna wiceministra Patryka Jakiego "wyrzucić na zbity pysk". Ze smutkiem przyjmuję język, którym się posługuje pan Petru. Niczym się on nie różni od tego, jakim mówią ludzie, którzy zajmowali się ochroną pań wykonujących najstarszy zawód świata w mieszkaniu posła PO Roberta Kropiwnickiego. To nie pierwsze zachowanie pana Petru poniżej poziomu kultury. Wszyscy przecież słyszeli, jak wulgarnie się odezwał do kobiety - posłanki - mówił Ziobro.

Zdaniem szefa MS Petru powinien swoją radę skierować nie do premier polskiego rządu, lecz do szefa PO Grzegorza Schetyny, by "uczynił z niej użytek w stosunku do posła Kropiwnickiego, który skompromitował polski parlamentaryzm, wprowadził w błąd opinię publiczną i nie mówił prawdy".

Zbigniew Ziobro powiedział, że sędzia była stronnicza i ograniczała możliwość wypowiedzi pozwanego, czyli posła Jakiego, i jego pełnomocnika. Jego zdaniem takich standardów sądy przestrzegają jednak wobec posłów Platformy Obywatelskiej, PSL, Nowoczesnej czy lewicy. „Od 1989 roku sądy, nie mając zgody parlamentu, zawsze pozwy tego typu odrzucały. Gdzie więc teraz ta równość wobec prawa się podziała?” - pytał minister Ziobro.

Zobacz też: Sprawa prostytutki w mieszkaniu posła. Patryk Jaki chce ukarania sędzi

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka