Antoni Macierewicz. Fot. PAP
Antoni Macierewicz. Fot. PAP

Macierewicz: Odkłamiemy historię i ujawnimy nowe dowody ws. Smoleńska

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 275

W przeciągu paru tygodni podkomisja smoleńska ujawni nieznane nagrania z kabiny pilotów Tupolewa - zapowiedział Antoni Macierewicz. Według szefa MON, PiS odkłamuje najnowsze dzieje Polski, bowiem w III RP dominowała "fikcyjna historia i fikcyjne autorytety".

Nowe dowody ws. katastrofy smoleńskiej. Wina po stronie kontrolerów lotniska

Nie tylko Witold Waszczykowski zamierza we wrześniu rzucić nowe światło na kulisy katastrofy smoleńskiej. Podkomisja, pracująca pod kierownictwem Grzegorza Berczyńskiego, również przedstawi nowe dowody w tej sprawie. Będą to fakty, które "ukrywała komisja Millera" - powiedział szef MON w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

- Mamy wstrząsające wyznania członków tej komisji. A także nowe nagrania załogi tupolewa, które do tej pory nie były znane. Ale nie pochodzą one z pokładu polskiego samolotu. Każdy będzie mógł ich wysłuchać - ujawnił Antoni Macierewicz. - To nie będzie jeszcze ostateczny materiał, ale rzuci on bardzo istotne światło na przebieg i przyczyny katastrofy smoleńskiej - dodał minister.

Zdaniem Macierewicza, mimo prezentacji nowych dowodów i tak część opinii publicznej zakwestionuje wnioski podkomisji smoleńskiej. - Powód jest prosty: ten materiał ich właśnie obciąża odpowiedzialnością za tę tragedię - ocenił. Winę za katastrofę samolotu z Parą Prezydencką na pokładzie ponoszą m.in. rosyjscy kontrolerzy, którzy świadomie doprowadzil do tragedii z 10 kwietnia - uważa Macierewicz.

Elity III RP nie chciały uhonorować "Inki" i "Zagończyka"

Szef MON odniósł się również do niedzielnych uroczystości pogrzebowych Żołnierzy Wyklętych - "Inki" i "Zagończyka". Macierewicz stwierdził, że Polska potrzebuje przełomu w prowadzeniu polityki historycznej. - Do tego przełomu w postrzeganiu pamięci historycznej przejdą też zapewne słowa prezydenta Andrzeja Dudy, że do 1989 r. rządził system tych samych zdrajców, którzy zamordowali "Inkę", "Zagończyka" i Żołnierzy Niezłomnych. A więc chodzi o jasne zdefiniowanie systemu okupacyjnego, w którym żyliśmy po 1945 r. - powiedział.

Macierewicz wskazał na różne przekłamania w opowieściach o dziejach najnowszych, szczegółnie tych, odnoszących się do przełomu w 1989 roku. Według niego, widać to dobitnie w interpretacjach ws. "częściowo wolnych" wyborów czerwcowych w 1989 roku. - A prawda jest taka, powtarzam, że nie było wówczas żadnych wyborów, lecz zawarto kontrakt polityczny z władzami PRL, który zamiast przybliżyć niepodległość, pozwolił na umocnienie struktur postkomunistycznych - podkreślił. Beneficjenci systemu III RP nie chcieli z kolei przyjąć do panteonu bohaterów narodowych Żołnierzy Wyklętych - dodał.

"Macierewicz sam przekłamuje historię"

Profesor Antoni Dudek w rozmowie z "Rzeczpospolitą" komentował wypowiedzi Antoniego Macierewicza. - Skoro Macierewicz zakłada, że najważniejsi agencji SB nie byli rejestrowani, to równie dobrze takim agentem mógłby być sam Macierewicz, który był ważnym działaczem opozycji - zaznaczył. Badacz historii nie ma wątpliwości, że minister fałszuje dzieje na użytek prowadzonej polityki i nadinterpretuje wydarzenia. - Antoni Macierewicz chce odkłamać historię, ale problem w tym, że ją przekłamuje i reinterpretuje - powiedział. 

Źródło: "Rzeczpospolita"

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka