Żołnierze 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.fot. wikimedia
Żołnierze 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.fot. wikimedia

Ukraińcy znów apelują o upamiętnienie "polskich zbrodni"

Redakcja Redakcja Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 69

W odpowiedzi na polską ustawę o ludobójstwie wołyńskim grupa ukraińskich intelektualistów i polityków zwróciła się do parlamentu w Kijowie z apelem o ustanowienie dni pamięci "ofiar polskich zbrodni przeciwko Ukraińcom".

Uchwała polskiego sejmu o ludobójstwie wołyńskim

W lipcu Sejm RP przyjął uchwałę oddającą hołd bestialsko pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów​ w latach 1943–45. Głosi ona, że ofiary popełnionych zbrodni nie zostały należycie upamiętnione, a masowe mordy nie zostały nazwane, zgodnie z prawdą historyczną, ludobójstwem. Wyrażono w niej też szacunek wobec Ukraińców, którzy ratowali Polaków.

Ukraińcy ostro skrytykowali uchwałę Sejmu o ludobójstwie wołyńskim. Prezydent Ukrainy oświadczył, że jest mu przykro w związku z przyjętą przez Sejm uchwałą. Borys Tarasiuk protestował i nazwał PiS „partią nacjonalistyczną”. Prezes ukraińskiego IPN Wiatrowycz ocenił, że uchwała Sejmu w sprawie Wołynia jest historycznym nieporozumieniem. Ukraina planowała odpowiedzieć Polsce swoją uchwałą wołyńską. Do parlamentu w Kijowie trafił też projekt uchwały o "ludobójstwie Ukraińców".

Apel o ustanowienie dni pamięci „polskich zbrodni”

Autorzy ukraińskiej petycji,  w tym były prezydent Leonid Krawczuk, chcą, by Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy „uznała za zbrodnicze działania strony polskiej na ukraińskich terytoriach etnicznych przed, w czasie i po drugiej wojnie światowej”.

W petycji zaproponowano, by parlament ogłosił trzy daty upamiętniające ofiary konfliktu ukraińsko-polskiego: 23 września jako „Dzień (pamięci) polskich represji wobec autochtonicznej ludności ukraińskiej Galicji”, 25 grudnia jako „Dzień pamięci ludobójczego wyniszczenia przez polskie podziemie autochtonicznie ukraińskiej ludności na odwiecznie ukraińskich ziemiach” oraz 25 kwietnia jako „Dzień pamięci Ukraińców, którzy padli ofiarą przymusowej deportacji, dokonanej przez państwo polskie”.

Wyjaśniono, że pierwsza data odnosi się do podjętej 23 września 1930 r. decyzji polskich władz o – jak czytamy - „szerokich antyukraińskich działaniach represyjnych”. Druga data ma upamiętniać 25 grudnia 1942 r., kiedy „polskie formacje zbrojne rozpoczęły masowe zabijanie Ukraińców”, a trzecia – 28 kwietnia – odnosi się do 1947 r., gdy rozpoczęła się akcja przesiedlania Ukraińców, znana jako Akcja Wisła. Autorzy petycji mają nadzieję, że deputowani zajmą się ich apelem już w trakcie rozpoczynającej się we wrześniu jesiennej sesji parlamentu.

PiS: To rodzaj konfrontacji

Szef sejmowej komisji łączności z Polakami za granicą Michał Dworczyk twierdzi, że wielu polityków na Ukrainie widzi relacje z Polską jako "rodzaj konfrontacji". Walczą oni, nie o prawdę, a o zyski polityczne. Dworczyk nawiązał do wywiadu, którego udzielił deputowany do parlamentu Ukrainy Jurij Szuchewycz, który  "pokazuje prawdziwą twarz nacjonalizmu ukraińskiego, polityków, którzy są ukraińskimi nacjonalistami i są niechętnie nastawieni do Polski".

Szuchewycz w wywiadzie zamieszczonym w ostatnim "Magazynie Świątecznym" "Gazety Wyborczej" stwierdził m.in.: "Nie można być prawdziwym ukraińskim patriotą, odrzucając Banderę. OUN był jedynym prawdziwie niepodległościowym niezależnym nurtem politycznym, dla którego wolność Ukrainy była wartością najwyższą, i jest to rzecz niepodlegająca dyskusji". Powiedział też: "Towarzysze mojego ojca z UPA często mi opowiadali, że gdy oni walczyli z Sowietami albo Niemcami, to AK tylko czekała, żeby zadać im cios od tyłu". 

Dworczyk twierdzi, że ten apel jest kontynuacją takich działań. Dodaje, że prezydent Krawczuk podpisywał różnego rodzaju apele o pojednanie, które były "rodzajem obłudy i gry politycznej obliczonej na partykularne polityczne interesy".

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Zobacz też:

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura