Uczestnicy akcji składają w Sejmie podpisy zebrane pod projektem ustawy liberalizującej prawo aborcyjne, fot. PAP/Jacek Turczyk
Uczestnicy akcji składają w Sejmie podpisy zebrane pod projektem ustawy liberalizującej prawo aborcyjne, fot. PAP/Jacek Turczyk

Sejm: 215 tys. podpisów pod projektem liberalizującym prawo aborcyjne

Redakcja Redakcja Społeczeństwo Obserwuj notkę 76

Obywatelski projekt liberalizujący prawo dotyczące aborcji trafił do Sejmu. Pod projektem przygotowanym przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Ratujmy Kobiety" zebrano ponad 215 tys. podpisów. Zakłada on m.in. dopuszczalność przerywania ciąży do końca 12. tygodnia.

Precz z podziemiem aborcyjnym

- Projekt ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie przyznaje Polkom "takie same prawa reprodukcyjne, z jakich korzysta 99 proc. mieszkanek Europy w XXI wieku" - deklarowała krytyczka literacka i feministka Kazimiera Szczuka.

Prof. prawa Monika Płatek mówiła, że zgromadzone pod projektem podpisy to "głos obywatelek i obywateli, społeczeństwa, narodu, suwerena". - To jest głos ludzi, który opowiada się za życiem i zdrowiem kobiet, mężczyzn, płodów i dzieci - oceniła prawniczka.

Szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Krystyna Kacpura przestrzegała przed aborcyjnym podziemiem, które może uruchomić wersja ustawy przygotowanej przez Komitet "Stop aborcji". - Tak zwana sprawiedliwość reprodukcyjna będzie zależna od sytuacji finansowej kobiety i znowu najbardziej ucierpią kobiety najbiedniejsze - przekonywała Kacpura.

Aborcja do 12. tygodnia ciąży

Projekt przewiduje prawo kobiety do przerwania ciąży do końca 12. tygodnia; później aborcja byłaby dopuszczalna w tych samych przypadkach, w jakich obecnie jest dozwolona, czyli gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, występuje prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego.

Antykoncepcja za darmo i lekcje o seksie od 1 klasy

W zakresie edukacji ustawa wprowadza do szkół przedmiot "wiedza o seksualności człowieka" od 1 klasy szkoły podstawowej, w wymiarze nie mniej niż jedną godzinę lekcyjną tygodniowo.

Środki antykoncepcyjne byłyby objęte refundacją, a dla osób najbiedniejszych byłyby bezpłatne. Państwo miałoby obowiązek zapewnienia każdemu dostępu do metod i środków zapobiegania ciąży. 

Lepszy dostęp do antykoncepcji dla nastolatków

Propozycja lewicy wprowadza również zmiany m.in. w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty, które mają poprawić dostęp do antykoncepcji dla nastolatków tak aby "świadczenia z zakresu zapobiegania ciąży nie wymagały zgody przedstawiciela ustawowego i sądu opiekuńczego".

Za projektem stoi Barbara Nowacka

Pomysłodawcą projektu jest Stowarzyszenie Inicjatywa Polska założone przez byłą liderkę Zjednoczonej Lewicy Barbarę Nowacką. Zbiórka podpisów trwała od kwietnia. Zaangażowały się w nią m.in. Partia Zielonych, Partia Kobiet, Kongres Kobiet, Krytyka Polityczna, Fundacja Feminoteka, Fundacja im. Izabeli Jarugi-Nowackiej, Fundacja Pro Femina i Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

Projekt "Stop Aborcji" miał 450 tys. podpisów

Przed miesiącem do Sejmu trafił z kolei obywatelski projekt Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji", który wprowadza całkowity zakaz aborcji oraz kary za spowodowanie śmierci dziecka poczętego. Podpisało się pod nim ponad 450 tys. osób. 

Kary więzienia za śmierć dziecka

Propozycje komitetu "Stop aborcji" przewidują, że za spowodowanie śmierci dziecka poczętego grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5; jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli śmierć dziecka spowodowała jego matka, sąd może zastosować wobec niej nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Matka - w myśl projektu - ma nie podlegać karze, jeśli działała nieumyślnie. 

Lekarz podlega karze

Jednocześnie jeśli osoba trzecia, w tym lekarz, wskutek swego zaniedbania doprowadził do śmierci lub uszkodzenia ciała dziecka poczętego, podlega karze za ten czyn. Ale jest też zapis stanowiący, że nie popełnia przestępstwa lekarz, jeżeli śmierć dziecka jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia matki.

Głosowanie zgodnie z własnym sumieniem

Oba projekty zgodnie z prawem będą procedowane. - W sprawach światopoglądowych, a ten projekt takim jest, w klubie PiS żadnej dyscypliny nie będzie - mówiła w lipcu rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek. - To oznacza, że każdy będzie głosował zgodnie z własnym sumieniem, własnymi przekonaniami. Żadnej dyscypliny przy okazji procedowania nad tą ustawą nie będzie - dodała. 

źródło PAP, TVN24

Zobacz Nie urodzimy dziecka gwałcicielom 

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo