Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wręcza odznaczenia powstańcom, fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wręcza odznaczenia powstańcom, fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Pamięć o Powstaniu Warszawskim - apele o pojednanie w imię wolności

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 24

Trwają obchody 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W liście do powstańców prezydent Andrzej Duda napisał, że Powstanie 1944 powinno być źródłem dumy i inspiracji do pracy dla suwerennej Rzeczpospolitej. Minister Antoni Macierewicz wręczył powstańcom odznaczenia honorowe. Odczytano też Apel Pamięci, którego treść została w tym roku zmieniona.

List prezydenta Dudy do powstańców 

Ze względu na pożegnanie papieża Franciszka, który po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży odlatywał do Rzymu, prezydent Andrzej Duda nie był obecny na uroczystościach pod pomnikiem Powstania Warszawskiego. List skierowany do powstańców odczytał  szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.

Andrzej Duda napisał, że dzień 1 sierpnia, to święto polskiej wolności, a dla Polaków wolność jest wartością najwyższą. Poprzez wspominanie czynów powstańców możemy umacnianiać współczesną polską wolność. "Chcemy, by powstanie 1944 r. było źródłem dumy i inspiracji do pracy dla suwerennej Rzeczpospolitej" - napisał prezydent. Według niego powstańcy marzyli o Polsce naprawdę solidarnej, o państwie ludzi wolnych i równych.

"Mimo różnic ideowych Polacy stanęli do walki razem, zjednoczeni ponad podziałami politycznymi. Wszyscy - narodowcy i socjaliści, syndykaliści i chadecy, konserwatyści i liberałowie. Bo to, co ich łączyło było mocniejsze niż to, co dzieliło. Łączyło ich pragnienie wolności, bycia gospodarzami we własnej ojczyźnie, suwerennego decydowania o swoim kraju. Wiedzieli doskonale, że tylko w wolnej Polsce mogą się ziścić ich pragnienia i nadzieje, aspiracje i marzenia" - napisał prezydent.

"Uważam, że tamta jedność, mimo podziałów, jest ogromnie ważną lekcją, jaką daje nam historia powstania warszawskiego. Istnienie różnic w demokratycznym społeczeństwie jest wszak naturalne i nieuniknione. Bo różnić się, to dobre prawo ludzi wolnych. Musimy jednak zawsze pamiętać, że wszystkich nas łączy wolna Polska, że to jej, naszej ojczyźnie chcemy służyć najlepiej, jak potrafimy i działać dla wspólnego dobra. To jest fundament naszej wspólnoty" - napisał Andrzej Duda. 

Gdzie są te wielkie dzieła o Powstaniu warszawskim?

Minister Antoni Macierewicz mówił m.in. o pamięci Powstania warszawskiego, którą stanowi także "wiekopomny pomnik - Muzeum Powstania Warszawskiego". - Dzięki woli, wysiłkowi i geniuszowi prezydenta Lecha Kaczyńskiego - przywraca kolejnym pokoleniom pamięć waszego czynu i sprawia, że staje się on osią naszej historii walki o niepodległość. Tym właśnie było powstanie - mówił Macierewicz do powstańców. O roli Lecha Kaczyńskiego i Muzeum Powstania Warszawskiego wspomniał też Andrzej Duda w swoim liście. 

Szef MON zwrócił uwagę na brak wybitnych dzieł artystycznych nawiązujących do historii powstania. Apelował o realizację filmów i innych dzieł sztuki, które będzie można odtwarzać w milionach kopii i które będą pełnić rolę edukacyjną i budzić emocje. 

Uczestnikom zrywu minister wręczył odznaczenia honorowe. Otrzymali je: gen. Janusz Brochwicz-Lewiński, mjr Eugenia Cegielska, por. Ewa Jeglińska, por. Barbara Otfinowska, por. Jerzy Oględzki, Julian Kulski, Stanisław Krakowski, Hanna Szczepanowska, Eugeniusz Tyrajski, Wanda Zalewska-Zdun. 

Zmieniona treść Apelu Pamięci

Podczas uroczystości odczytano Apel Pamięci, którego treść została w tym roku zmieniona. Jego tekst uzgodnili przedstawiciele resortu obrony narodowej i powstańców warszawskich. Do nazwisk uczestników powstania dodano nazwiska pięciu osób, które "przez dziesiątki powojennych lat nie szczędziły wysiłków, by pamięć o powstańczym zrywie nie uległa zatarciu. Upokarzani i represjonowani przez siły zmierzające do wykorzenienia tradycji niepodległościowej nie wahali się utrwalać ją i przekazywać kolejnym pokoleniom" - jak napisano w komunikacie MON.

Znaleźli się wśród nich: prezydent Lech Kaczyński, prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Czesław Cywiński oraz żołnierze powstania: gen. Stanisław Komornicki ps. Nałęcz i płk Zbigniew Dębski ps. Prawdzic, którzy "zginęli na służbie Ojczyzny w katastrofie smoleńskiej, a ich dzieło na zawsze stanowić będzie hołd dla bohaterstwa Powstańców Warszawskich".

Związek Powstańców Warszawskich: Nie chcemy dalszych rozłamów

Do zmian w Apelu Pamięci nawiązał w przemówieniu wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Galperyn. - Jedni nazywają tę zmianę szerokim kompromisem, inni - optymalnym rozwiązaniem, a jeszcze inni - strategicznym sukcesem. Żadne z tych słów nie jest właściwe. Nam przyświecała jedynie myśl, aby obchody naszej powstańczej rocznicy nie były pozbawione godnej i tradycyjnej oprawy wojskowej i żeby nie doprowadzić do eskalacji szalejących emocji, jakie sprawie towarzyszą od kilku miesięcy. Nie chcemy dalszych rozłamów, pragniemy pojednania i pokoju. Ale, jak powiedział św. pamięci ksiądz Jerzy Popiełuszko, w pojednaniu musi być cel, a mianowicie dobro ojczyzny, poszanowanie godności ludzkiej. W tym dniu pamiętajmy o tym. W tym dniu pamiętajmy o tych wszystkich, którzy swym życiem, czynem i nieugiętą postawą dali świadectwo umiłowania wolności i godności ludzkiej. To jest ich święto i powinno należeć wyłącznie do nich" - powiedział Galperyn

Gronkiewicz-Waltz: Nie długością walki mierzy się patriotyzm

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że jest jej niezmiernie przykro, że w uroczystości, ze względów zdrowotnych, nie mógł wziąć udziału generał Zbigniew Ścibor-Rylski. Mówiła, że wojny nie należy gloryfikować, przypomniała odżywającą co roku dyskusję o słuszności powstańczego zrywu. Jednocześnie zwróciła uwagę, że powstanie zawsze będzie jednym z istotnych elementów tożsamości Warszawy. Ponieważ wyrasta z jej historii, z poległych i tych, którzy zginęli w tym powstaniu.

Dla prezydent Warszawy powstanie jest również przestrogą. Przypomnieniem, że wolność nie jest dana raz na zawsze. - Oby nigdy już Warszawa nie była miejscem próby takiej, jaką przeżyliście wy, powstańcy. Pamiętajmy, że historii nie da się napisać na nowo. Próbowano wiele razy was dzielić, bez powodzenia. Od 1945 roku byliście przedmiotem podziału. Nie poddaliście się nigdy temu (...) Nie długością walki mierzy się patriotyzm, lecz tym, ile było w was miłości do Warszawy, jej obrony i odbudowy - podkreśliła Hanna Gronkiewicz-Waltz. 

Niedzielne obchody 72. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego rozpoczęły się mszą. Biskup polowy Józef Guzdek prosił w homilii, aby "ani jednym słowem ani nawet najmniejszym gestem, nie zakłócano powagi tych dni".

Zobacz także Powstańcy bronią gen. Ścibor-Rylskiego. "Realizował rozkaz" 

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka