Projekt uchwały o powołaniu komisji śledczej, która ma wyjaśnić kulisy afery Amber Gold, zostanie przegłosowana w ciągu kilkudziesięciu godzin. Małgorzata Wassermann nie ukrywa, że jako przewodnicząca chciałaby zadać Donaldowi Tuskowi kilka pytań.
W Sejmie zgoda, ale PO chce wyjaśnić bankructwo SKOK-ów
Wszystkie kluby poselskie są za powołaniem komisji śledczej. - Wyjaśnienie tych mechanizmów leży w interesie całego społeczeństwa, które często za drobne błędy przy prowadzeniu działalności gospodarczej jest karane wysokimi sankcjami. Jesteśmy to również winni 18 tys. obywateli oraz ich rodzinom, którzy w wyniku tej piramidy finansowej utracili bardzo często majątki swojego życia - tłumaczyła Wassermann. To właśnie córka tragicznie zmarłego Zbigniewa Wassermanna zostanie wytypowana przez PiS do roli przewodniczącej komisji śledczej.
Politycy PO zapowiadają, że "nie mają nic do ukrycia w tej sprawie" i zgodzą się na wyjaśnienie afery Amber Gold w Sejmie. Sławomir Neumann podkreślił, że PiS powinno się zgodzić na poprawkę, by do uchwały o powołaniu komisji dopisać wyjaśnienie "afery SKOK-ów". Inny warunek, jaki stawia PO, dotyczy rzetelności prac polityków. - Nie chcemy, by komisja śledcza zamieniła się w kolejną farsę i igrzyska polityczne - mówił Neumann. Chodzi o ewentualne wezwanie byłego premiera Donalda Tuska na świadka.
Tusk zostanie wezwany przed komisję śledczą
Według Małgorzaty Wasserman, przesłuchanie Donalda Tuska jest zasadne, bo był zwierzchnikiem służb specjalnych. A te nie poinformowały go o bankrutującej piramidzie finansowej Marcina P.W dodatku w spółce zależnej od Amber Gold, pracował syn byłego premiera. - Mogę sobie wyobrazić, że jako osoba, która nadzorowała służby specjalne czyli jakąś wiedzę miała, lub jeśli nie, to jest pytanie dlaczego jej nie miała, że komisja taką osobę wezwie i o to zapyta. Nigdy nie stawiałam kwestii tego, że pan Donald Tusk będzie wzywany jako pierwszy, albo jako najistotniejszy - tłumaczyła Wassermann. - Rolą zaś komisji jest ustalenie, dlaczego żadna z szeregu instytucji powołanych do kontroli tego typu podmiotów nie dopełniła należycie swoich obowiązków - dodała.
Małgorzata Wasserman w Sejmie
Źródło: TVN24/x-news
- PiS chce zaszkodzić Donaldowi Tuskowi, taki jest scenariusz. Ale to zły scenariusz - twierdził Maciej Kierwiński z PO. Ryszard Petru powiedział z kolei, że komisja śledcza powinna powołać na świadków wszystkich premierów, należy sprawdzić też odpowiedzialność kolejnych ministrów sprawiedliwości - począwszy od Zbigniewa Ziobro.
Opozycja: aferę Amber Gold należy wyjaśnić
Za powołaniem komisji śledczej w gronie 11 posłów będzie głosować ugrupowanie Pawła Kukiza. Posłowie Kukiz'15 wskazują, że skandaliczny jest brak wyjaśnienia afery Amber Gold. Paweł Grabowski apelował do przyszłych śledczych, by "nie ulegli chęci zrobienia z tej komisji pewnego rodzaju teatrzyku, pewnego rodzaju awantury politycznej, która będzie zorientowana na szukaniu i wieszaniu czarownic".
Witold Zembaczyński z Nowoczesnej zastrzegł, że komisji śledczej "oczekują tysiące ludzie, którzy stracili dorobek życia". Partia Petru będzie namawiała do powołania odrębnej komisji, która wyjaśniłaby bankructwo SKOK-Wołomin.
Powołania komisji śledczej chce również PSL. - W toku działań komisji należy wypracować pewne mechanizmy, które w przyszłości byłyby takim dobrym zabezpieczeniem przed krzywdą, przed stratami, bardzo wymiernymi dla Polek i Polaków. Krótko mówiąc by w przyszłości podobna rzecz się nie stała - stwierdził Krzysztof Paszyk z partii "ludowców".
Teraz uchwała o powołaniu komisji śledczej ws. Amber Gold jest w komisji ustawodawczej. Sejmowych śledczych będzie 11. W komisji zasiądzie sześciu polityków PiS, z PO - dwóch, a z ugrupowania Kukiza, Nowoczesnej i PSL po jednym pośle.
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Aktualizacja: Pierwsze posiedzenie komisji śledczej ds. Amber Gold
