Norbert Hofer nie zostanie najmłodszym w historii prezydentem Austrii. Fot. PAP/EPA
Norbert Hofer nie zostanie najmłodszym w historii prezydentem Austrii. Fot. PAP/EPA

Minimalne zwycięstwo van der Bellena w wyborach prezydenckich w Austrii

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 147

O kilkadziesiąt tysięcy głosów Alexander van der Bellen pokonał Norberta Hofera z prawicowej Austriackiej Partii Wolności - wynika z pierwszych doniesień austriackich mediów. Zwycięzca II tury uzyskał ok. 50.35 proc. głosów.

W pierwszej turze wyborów prezydenckich to Hofer uzyskał wyraźną przewagę i prowadził w sondażach. Austriackie MSW w niedzielę podało wstępne wyniki z II tury wyborów, bez głosów korespondencyjnych. Ok. 10 proc. wyborców w Austrii w taki sposób wyłania prezydenta. W pierwszym badaniu wygrał Norbert Hofer, uzyskując 51.9 proc. głosów. Po zamknięciu lokali wyborczych po godzinie 17, austriacka telewizja ORF podała inne prognozy, z których wynikało zwycięstwo Alexandra van der Bellena - otrzymał 50.1 proc. poparcia. Kolejne sondaże wskazywały na minimalne różnice między politykami.

 

Źródło: TVN24/x-news

Hofer jest drugim zastępcą przewodniczącego Rady Narodowej i jednym z głównych ideologów Austriackiej Partii Wolności. Ma 45 lat, byłby najmłodszym prezydentem w historii swojego kraju. W dodatku - pierwszym, tak ważnym przywódcą skrajnie prawicowym w Unii Europejskiej. W referendum w 1994 roku Hofer głosował przeciwko wejściu Austrii do UE. Jest zdecydowanym przeciwnikiem wpuszczania nielegalnych imigrantów do Europy. Partia Hofera opowiada się za zniesieniem sankcji, nałożonych na Moskwę. Sam kandydat na prezydenta Austrii uważa, że Krym nigdy nie powinien należeć do Ukrainy.

- Nie lubię prawicowych populistów. Austriacy niechętnie to słyszą ale jest mi to obojętne. Z prawicowymi populistami ani debata ani dialog nie jest możliwy - mówił o Hoferze Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej w wywiadzie, udzielonym przed II turą wyborów dla "Le Monde".

Alexander van der Bellen był przywódcą Partii Zielonych, startował jako kandydat niezależny. Uważany był za absolutnego faworyta jeszcze przed I turą wyborów. Profesor nauk ekonomicznych Uniwersytetu Wiedeńskiego ma 72 lata, od 1999 do 2008 przewodniczył lewicowej Partii Zielonych. W pierwszej turze uzyskał ponad 21 proc. głosów, przy 35 proc. dla Hofera.

Prawicowy kandydat Austriackiej Partii Wolności przyznał się do porażki w wyborach - poinformowała agencja APA.

Źródło: PAP

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka