Funkcjonariusz publiczny powinien być lojalny i powściągliwy w opiniach, odnoszących się np. do Trybunału Konstytucyjnego - oceniła Helsińska Fundacja Praw Człowieka. O opinię w sprawie prof. Kamila Zaradkiewicza poprosili posłowie PiS.
- Obowiązek powściągliwości ulega wzmocnieniu w kontekście potrzeby zapewnienia bezstronności i powagi wymiaru sprawiedliwości - uzasadniają prawnicy fundacji. Zauważono, że "nawet jednak funkcjonariusze publiczni oraz pracownicy korpusu służby cywilnej zachowują prawo do swobody wypowiedzi; krytyczne opinie mogą wyrażać w ramach zatrudniającego ich podmiotu" - orzekła Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Polemika Zaradkiewicza z Rzeplińskim
Kamil Zaradkiewicz był dyrektorem orzecznictwa i studiów w Trybunale Konstytucyjnym. Na łamach mediów polemizował z prezesem TK, Andrzejem Rzeplińskim. Dowodził, że zanim dojdzie do publikacji danego orzeczenia Trybunału, musi ono być zbadane przez inny organ. Dopiero wówczas można uznać wyrok TK za wiążący i obowiązujący. W odpowiedzi szef Biura Trybunału Konstytucyjnego poprosił Zaradkiewicza, by nie udzielał się w mediach i poprosił o "dobrowolną rezygnację" z zajmowanego stanowiska. - Postępowanie pana Kamila Zaradkiewicza, jako pracownika Biura TK i urzędnika państwowego, ocenione zostało jako nieprofesjonalne i naruszające standardy służby publicznej, a w rezultacie oznaczające utratę zaufania do niego jako dyrektora zespołu - tłumaczono.
Politycy PiS wstawiają się za Zaradkiewiczem
Za dyrektorem, który wszedł w spór z prezesem TK, wstawili się politycy PiS: Małgorzata Wassermann i Wojciech Szarama. Wysłali pismo do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, by ta interweniowała, bowiem - ich zdaniem - decyzja Rzeplińskiego uderza w standardy praw człowieka.
"Zwolnienie z pracy funkcjonariusza publicznego oraz pracownika korpusu służby cywilnej jest najpoważniejszą sankcją, której zastosowanie zawsze wymaga drobiazgowej analizy; dużo łatwiej akceptowane są już jednak inne sankcje mające charakter dyscyplinarny: przeniesienie na inne stanowisko lub pewne zakazy formułowane wobec pracownika" - uważa Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Politycy PiS czekają również na odpowiedź ze strony Rzecznika Praw Obywatelskich, który otrzymał pod koniec kwietnia dokładnie takie samo pismo z prośbą o opinię.
Zobacz też: Prof. Rzepliński w mediach oskarża PiS o bezprawie i psucie państwa
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.