"Rzeczpospolita" ujawnia łamanie procedur w BOR przed wypadkiem Andrzeja Dudy. Pracownik Kancelarii Prezydenta odpowiada: informacje dziennika to bzdury.
Wypadek prezydenta na A4
Niecały miesiąc prezydenckie BMW czekało na nowe ogumienie. W końcu wybrano oponę, ale taką, która nie nadawała się do ekspolatacji i była przeznaczona do utylizacji. Powód? Potrzeba natychmiastowego wykorzystania samochodu i brak oryginalnych opon w magazynach BOR.
Według "Rzeczpospolitej", to nie jedyne zaniechania proceduralne pracowników Biura. Prezydent do Karpacza miał lecieć śmigłowcem. W ostatnich chwili plan podróży zmieniła Kancelaria Prezydenta i Andrzej Duda podróżował BMW. W górach opona w limuzynie pękła, a potem rozleciała się na skutek prędkości samochodu na autostradzie. Na niesprawnym ogumieniu BMW powinno przejechać ok. 100 km z prędkością 80 km/h. BOR wiózł Andrzeja Dudę - według ustaleń dziennikarzy - ponad dwa razy szybciej.
BOR zignorował problem z oponą
Życie prezydenta na autostradzie wisiało na włosku, dzięki umiejętnościom kierowcy nikomu nic się nie stało. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że w BMW komputer pokładowy pokazywał problem z ciśnieniem powietrza w oponie. BOR zignorował ostrzeżenie, bo Andrzej Duda był spóźniony prawie godzinę w drodze do Wisły.
Kancelaria Prezydenta o wypadku
- Tekst o wypadku Prezydenta Andrzeja Dudy w "Rzepie" w sporej części to bzdury. Tak łatwo weryfikowalne, że na miejscu redaktorów zapadłbym się ze wstydu pod ziemię - komentuje pracownik Kancelarii Prezydenta, Marcin Kędryna. Jechał w kolumnie prezydenckiej w czasie, gdy wydarzył się incydent. Według niego, samochód Andrzeja Dudy spokojne mógł przebyć podjazd w Karpaczu, gdzie prawdopodobnie doszło do uszkodzenia ogumienia.
BOR oficjalnie nie udziela żadnych informacji, poza tymi, które już podano podczas niedawnej konferencji prasowej. Biuro tłumaczy się dobrem śledztwa i pracami prokuratorów. Kierownictwo BOR uznało, że winę za wypadek na A4 ponosi poprzednie kierownictwo służby, które łamało procedury. Wskazano również na ogromne problemy budżetowe Biura.
Źródło: Rzeczpospolita
GW
Komentarze