Premier Szydło podsumowała pierwsze 100 dni swojego rządu

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 37

Beata Szydło przedstawiła w piątek rano informację na temat stanu realizacji obietnic wyborczych, które PiS złożyło w kampanii wyborczej. - Wszystkie projekty zostały przez nas rozpoczęte, a część z nich jest zrealizowana - zapewniła premier.

500 plus

Za największy sukces pierwszych 100 dni rządu premier uważa program „500 plus”. Nie udało się – podkreśliła – wprowadzić podatku od hipermarketów. Sukcesy i porażki rządu PiS Szydło przedstawiała o godzinie 5.30, by zdążyć na inne zaplanowane w ciągu dnia spotkania. Przed południem szefowa rządu spotyka się z repatriantami w Domu Polonii w Warszawie, a o godz. 13 z rodzinami wielodzietnymi w Józefowie. W planach ma również rozmowy z seniorami w Makowie Mazowieckim.

- Opozycja pyta od dłuższego czasu, gdzie jest niebieska teczka – powiedziała o słynnej teczce z projektami ustaw, którą przedstawiła w kampanii wyborczej. - Pokazuję ją, nie zginęła, jest wypełniona po brzegi – mówiła Szydło.

100 dni rządu PiS

Ustawy, które weszły w życie w ciągu pierwszych 100 dni rządów PiS? 500 złotych na dziecko, zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków, ustawa o podatku bankowym – wymieniała premier. Projekt ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego złożył w grudniu ub. r. prezydent Andrzej Duda i jest on opracowywany w komisjach – tłumaczyła.

PiS chce, aby zmiany weszły w życie w 2017 roku. - Jeżeli chodzi o obniżenie wieku emerytalnego, w tej chwili projekt ustawy jest po pierwszym czytaniu w sejmowej komisji i chcemy, żeby harmonogram prac był tak skoordynowany i przeprowadzony, żeby rzeczywiście ten projekt zaczął obowiązywać w przyszłym roku – tłumaczyła Szydło. Rząd pracuje nad obniżeniem podatku CIT, podniesieniem stawki minimalnej do 12 złotych oraz kwotą wolną od podatku.

Błędy PiS

Beata Szydło przyznała, że PiS popełnia błędy i nie udało się zrealizować wszystkich obietnic w ciągu 100 dni. - To nie jest tak, że wszystko nam się udało. Popełniliśmy błędy, tak jak każdy, kto podejmuje się różnych działań, różnych wyzwań, popełnia błędy. Nie popełnia błędów tylko ten, kto niczego nie robi – stwierdziła.

Podatek handlowy

Jako przykład porażki rządu wymieniła podatek od hipermarketów, wokół którego rozpętała się awantura i protesty przedsiębiorców.  - Pierwsze założenia projektu, które zostały przygotowane, nie do końca spełniły te oczekiwania, ponieważ okazało się, że polskie podmioty, polskie firmy handlowe będą też - gdybyśmy przyjęli w takim kształcie - musiały płacić ten podatek. Zwróciły się do nas organizacje handlowe, polscy przedsiębiorcy. W wyniku rozmów, dyskusji postanowiliśmy zmienić założenia tak, aby rzeczywiście nie doszło do tego – powiedziała.

- Są takie momenty, kiedy trzeba wznieść się ponad podziałami politycznymi i stanąć w jednym szeregu, żeby wspólnie przyjmować dobre prawo. Myśmy zaprosili opozycję do współpracy, ta współpraca nie została podjęta, powiem więcej - opozycja nie dała nam nawet tych symbolicznych 100 dni spokoju – powiedziała premier.

- Jeszcze rząd nie został zaprzysiężony, a już zaczęto nas rozliczać. Niewielu wierzyło, że uda się uchwalić te 500 złotych dla dzieci. Dokonaliśmy wielkiego skoku cywilizacyjnego dla polskich rodzin. Opozycja ma dziś do wyboru: albo stanąć w jednym szeregu, albo pozostać, gdzie jest i marudzić – dodała.

Źródło: PAP, Onet.pl

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka