Maria Kiszczak.
Maria Kiszczak.

IPN i policja w domu Kiszczaka. Zabezpieczono dokumenty m.in. TW "Bolka"

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 63

Pracownicy IPN w asyście policji wynieśli z mieszkania wdowy po gen. Kiszczaku archiwalne dokumenty, które Maria Kiszczak chciała sprzedać Instytutowi. 

Kiszczakowa chciała sprzedać

Wdowa po szefie PRL-owskiej bezpieki zaoferowała Instytutowi Pamięci Narodowej sprzedaż oryginalnych dokumentów SB. Na dowód, że je posiada przedstawiła odręczną notatkę pt. "Informacja opracowania ze słów T.W. Bolek z odbytego spotkania w dniu 16 XI 74 r.". Kobieta powiedziała, że ma ich więcej.

Zgodnie z ustawą o IPN Instytut ma obowiązek natychmiastowego zabezpieczenia "dokumentów zawierających informacje z zakresu działania IPN". Dlatego wieczorem prokurator wkroczył do jej mieszkania. Przeszukanie zakończyło się po godzinie 22. Policjanci i prokuratorzy IPN wynieśli z mieszkania kobiety kilka kartonów. Znaleziono więcej dokumentów niż tylko dotyczące TW "Bolek".

Wałęsa kontratakuje i zaprzecza współpracy z SB

"Ale walczą, nawet trupem Kiszczaka. Mali Ludzie Zwycięzcy się nie sądzi, Nie jesteście w stanie Kłamstwami, pomówieniami, podróbkami zmienić prawdziwych faktów. To ja budowałem i stałem od 1970 r. na czele głównego odcinka walki. To ja etapami prowadziłem bezpiecznie do pełnego zwycięstwa. Zwycięstwo przegrywając siebie oddałem demokracji. Czy tu był błąd, dziś wydaje się, że tak ale jutro życie przyzna mi rację. Wielu z Was historia za te nikczemne czyny nazwie kołtunami" (pisownia oryginalna - przyp. red.) - skomentował na swoim blogu Lech Wałęsa.

TW "Bolek" był zdaniem części historyków i polityków pseudonimem nadanym przez bezpiekę Lechowi Wałęsie w latach 70. Już pod koniec lat 70. o agenturalną współpracę oskarżali go m.in. Andrzej Gwiazda i Anna Walentynowicz.

Akta SB dotyczące Wałęsy są niepełne. Po wypożyczeniu ich przez prezydenta Wałęsę w latach 1992-94 wróciły zdekompletowane.

- Latem 1989 roku pewne kategorie dokumentów SB zniknęły w ponad 90 proc. Choćby te dotyczące osób zaangażowanych w przemiany po 1989 roku - mówi prof. Antoni Dudek, członek Rady IPN.

Były prezydent Lech Wałęsa wielokrotnie zaprzeczał o byciu TW "Bolkiem". W 2000 r. Sąd Lustracyjny orzekł, że złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne. Sąd uznał, że SB fałszowała dotyczące go akta i nie ma - oprócz wypisu z rejestru SB - jakiegokolwiek dowodu, który potwierdzałby fakt współpracy.

W styczniu 2016 r. Wałęsa zaproponował IPN debatę na temat swojej rzekomej współpracy z SB, jednak ostatecznie się z niej wycofał.

We wtorek wieczorem żona byłego prezydenta, Danuta Wałęsa, poinformowała, że jej mąż jest w drodze do USA. 

O ofercie Marii Kiszczak i decyzji o zabezpieczeniu dokumentów poinformował media prezes IPN Łukasz Kamiński.

TVN24/x-news

źródło: se.pl, tvn24.pl
BG

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka