"Staruch" na Żylecie. fot. youtube. com
"Staruch" na Żylecie. fot. youtube. com

„Staruch” uniewinniony. Kolejny blamaż prokuratury

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 65

Znany kibic Legii Warszawa Piotr C., ps. "Staruch", po kilku latach batalii sądowej został uniewinniony od zarzutu handlu narkotykami. W areszcie spędził wiele miesięcy. Sąd uznał, że dowody prokuratury są niewystarczające. 

Akt oskarżenia powstał na podstawie zeznań świadka koronnego, Marka H., ps. "Hanior". Według śledczych, "Staruch" miał kupić kilogram amfetaminy, planował też wprowadzić do sprzedaży kolejne 5 kg narkotyku. Sąd uznał, że nie ma na to wystarczających dowodów.

- Instytucja świadka koronnego ma swoje zalety, ale i cenę, którą jest bardzo wnikliwe badanie takich zeznań, które powinny być początkiem wyjaśniania sprawy – mówił sędzia Marcin Patro, uzasadniając wyrok. Uznał, że śledczy powinni uzupełnić materiał dowodowy, bo zeznania świadka koronnego nie są „wystarczająco jednoznaczne, wiarygodne i na tyle konkretne, aby dowód był uznany za spójny i konsekwentny”.

Sąd uniewinnił "Starucha"

Piotr C. spędził w areszcie 8 miesięcy od 2012 r. W styczniu 2013 r. sąd pozwolił mu wyjść za kaucją 80 tys. złotych. Sąd uchylił również tę decyzję o poręczeniu majątkowym.

O „Staruchu” mówiono, że jest "więźniem politycznym" rządów Donalda Tuska. Trafił do aresztu po tym, gdy koalicja PO-PSL wypowiedziała kibicom wojnę po zamieszkach na stadionie w Bydgoszczy w finale piłkarskiego Pucharu Polski w 2011 r. Dwa lata później na grzywny skazano kibiców, którzy skandowali: "Donald matole, Twój rząd obalą kibole".

Gdy w grudniu 2012 r. ówczesny premier Donald Tusk z okazji świąt Bożego Narodzenia napisał na Twitterze: „Czy w Polsce możliwa jest zgoda? Czy chociaż w święta możemy być wszyscy razem?”, odpowiedział mu Wojciech Staruchowicz, ojciec „Starucha”: „Niestety nie możemy. Za pana sprawą mój syn spędzi Święta samotnie w więzieniu”. 

Kibice Legii na celowniku prokuratury

"Staruch" to kolejny przypadek, gdy wobec kibica zastosowano wielomiesięczny areszt, prokuratura sporządziła akt oskarżenia, a sąd nie zgodził się z wnioskami śledczych. Inny kibic Legii Warszawa, Maciej Dobrowolski, w areszcie spędził aż 40 miesięcy. Prokuratura oskarżyła go o przemyt narkotyków z Holandii - na podstawie zeznań tego samego świadka koronnego, który obciążył zeznaniami „Starucha”. Po 3 latach sąd uchylił areszt, ale zrobił to dopiero po interwencjach piłkarzy, działaczy sportowych, mediów, polityków i Rzecznika Praw Obywatelskich.

„Facet w areszcie siedział za niewinność. Kto mu zwróci życie? A świadek koronny dalej taki wiarygodny?” - podsumował sprawę „Starucha” znany dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski. Trudno mu nie przyznać racji.

źródło: rp.pl
GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka