Jarosław Kaczyński na otwarciu Marszu Wolności i Solidarności w Warszawie mobilizuje swoich zwolenników do walki o wolność.
- To jest marsz, który ma być krokiem, jednym, ale ważnym, w kierunku, który obraliśmy. Solidarność była zjawiskiem niezwykłym. Największym ruchem społecznym w dziejach. Była syntezą tego, co budowało przez wieki nasza walkę o wolność, nasz republikanizm – powiedział Jarosław Kaczyński na otwarciu Marszu Wolności i Solidarności w Warszawie w 34. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
– Musimy się zmobilizować do walki o wolność! – apelował Kaczyński. – Wygraliśmy wybory, a nie mamy prawa tworzyć prawa, to jest sens protestów przeciwko nam. Będziemy wspólnie pokazywać palcem tych, którzy nam tych praw odmawiają. Praw do zmieniania kraju – dodał prezes PiS.
Andrzej Gwiazda: Trybunał Konstytucyjny jak kaganiec
– Ze stanu wojennego pamiętamy pałki, kraty. Ale nie tylko kraty więzienne zatrzasnęły się. Nastąpiły procesy, które były poza naszą świadomością. Zmieniono prawo tak, aby nomenklatura partyjna mogła kraść legalnie – mówił Andrzej Gwiazda, legenda Solidarności, porównując Trybunał Konstytucyjny, który wtedy powstał, do „kagańca”.
– Historia się powtarza od 70 lat, trwa walka o te same cele, o które trwa dzisiaj. Jeszcze nie wygraliśmy, naszą rzeczą jest wygrać – podkreślił Gwiazda.
Jarosław Kaczyński: Sędziowie TK z Platformą przygotowali ustawę łamiącą konstytucję
Uczestnicy marszu PiS przeszli przed budynek Trybunału Konstytucyjnego. Tam ponownie głos zabrał Jarosław Kaczyński: - Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, w tym prezes, osobiście brali udział w przygotowaniu ustawy, o której później mieli powiedzieć, że łamie konstytucję – powiedział.
- My chcemy dobrego Trybunału Konstytucyjnego, strzegącego konstytucji, to nie jest ten Trybunał Konstytucyjny – podkreślił Kaczyński. – Byli tu tacy, którzy wołali, że bronią demokracji. Oni próbują wmówić ludziom, że w środku gorącego lata jest mróz – przekonywał.
- Łamanie demokracji to było za Platformy Obywatelskiej. Obserwujemy niebywałe natężenie hipokryzji. Polacy pamiętają jak było. Oni nie chcą dopuścić, żebyśmy rozpędzili tę bandę, która rozsiadła się w administracji - wołał prezes PiS.
źródło tvp.info
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Komentarze