Katastrofa w Smoleńsku. fot. wikimedia
Katastrofa w Smoleńsku. fot. wikimedia

NPW wyklucza wybuch w Smoleńsku

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 509

Naczelna Prokuratura Wojskowa dysponuje analizą 24 biegłych, którzy badali okoliczności katastrofy smoleńskiej. - W ocenie prokuratorów opinia zawiera odpowiedzi na wszystkie zadane pytania - informują śledczy.

Według ekspertów, działających na zlecenie wojskowej prokuratury, głównymi przyczynami tragedii samolotu z prezydentem na pokładzie z 10 kwietnia 2010 r. były błędy załogi, brak dostatecznego wyszkolenia u pilotów, zaniechania proceduralne, a także niezamknięcie lotniska przez Rosjan i brak wydanej komendy o odejściu na drugi krąg ze strony wieży kontroli lotów, kiedy maszyna zniżała się na wysokość 100 m nad Smoleńskiem.

Na czym polegał błąd załogi Tu-154 M według biegłych NPW? "Na zniżeniu samolotu przez dowódcę statku powietrznego poniżej własnych warunków minimalnych do lądowania i niewydanie komendy odejścia na drugie zajście" - twierdzą.

Według śledczych, dowódca statku powietrznego był niewyszkolony "w zakresie lądowania w warunkach meteorologicznych do lotów wg przyrządów w dzień wg 2 x NDB (naziemnych radiolatarni), według którego to systemu zdaniem biegłych załoga wykonywała podejście do lądowania", a nawigator nie posiadał uprawnień do lotu wojskowym Tupolewem.

Biegli wojskowej prokuratury wykluczyli wybuch na pokładzie samolotu. Zniszczenie konstrukcji Tu-154 M miało nastąpić w wyniku zderzenia z drzewem i wreszcie uderzenia o ziemię. W badanych fragmentach prezydenckiej salonki nie wystąpiły osmolenia, nadpalenia czy nadtopienia - stwierdzają śledczy. Kiedy samolot zahaczał o drzewa, silniki wessały gałęzie i wyrzuciły je na zewnątrz. Dlatego też - oceniają biegli - świadkowie widzieli warkocz ognia na miejscu tragedii.

Opinia biegłych dzieli się na dwie części (223 i 225 kart) i odpowiada na 81 pytań, postawionych przez wojskowych prokuratorów. Jeszcze wczoraj Witold Waszczykowski - kandydat na szefa MSZ - zapowiadał, że rosyjskie śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej zostanie zaskarżone do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, a Polska zwróci się o oddanie wraku Tu-154 M do Moskwy.

Zobacz też:

 

Źródło: npw.gov.pl

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka