Ewa Kopacz w Sejmie. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Ewa Kopacz w Sejmie. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Ostra debata w Sejmie. "Kaczyński pokazał twarz antyeuropejską"

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 187

W Sejmie debata o kryzysie imigracyjnym w Europie. Przemawiali premier Kopacz i prezes PiS Jarosław Kaczyński. 

Po wypowiedziach Kaczyńskiego Ewa Kopacz z trybuny sejmowej stwierdziła, że lider opozycji chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej.

Ewa Kopacz o uchodźcach

- Po pierwsze: powinniśmy oddzielić migrantów ekonomicznych od uchodźców. Po drugie uszczelnić granice - przekonywała premier. - Czy czterdziestomilionowy naród stać na gest solidarności wobec tych, którzy pomocy potrzebują? - pytała, przypominając, że w latach 90. przyjęliśmy uchodźców czeczeńskich i wykazaliśmy wtedy solidarność. Zdaniem Kopacz, problem napływu uchodźców do kraju nie skończy się wraz z wyborami 25 października i będzie procesem długofalowym.

- Nie straszcie dzisiaj Polaków, że pewnego pięknego dnia zaleje nas masa uchodźców. Jestem przekonana, że dzisiaj wszystkie procedury i informacje, które otrzymacie od ministrów was zadowolą i nie będzie niedosytu - zwróciła się do polityków opozycji.

Schetyna: problem imigrantów to nie problem Platformy

Grzegorz Schetyna podkreślił w Sejmie, że problem imigrantów jest ponadpartyjny i dotyczy każdej partii, która wygra wybory: - W każdej chwili przecież może zagrozić nam kryzys migracyjny ze strony Ukrainy. Od samego początku powtarzamy, że kryzys migracyjny musi kierować się następującymi zasadami: że my jesteśmy w stanie i możemy okazywać solidarność, ale są potrzebne pewne zasady. Rozdzielenie uchodźców nie wystarcza - stwierdził.

- Jesteśmy zakładnikami tych obrazów, ale też nieodpowiedzialnych polityków, którzy straszą nas "nowym pochodem barbarzyńców" - krytykował polskich parlamentarzystów. Tymczasem - dodawał szef MSZ - duża część polskich pomysłow została uwzględniona w planie Junckera, dotyczącym kwestii imigracji z Afryki i Azji do Europy.

Teresa Piotrowska (MSW) na temat uchodźów w Polsce

W parlamencie wystąpiła również szefowa MSW Teresa Piotrowska. - Jeszcze w 2014 roku wzmocniliśmy procedury współdziałania służb i instytucji na wypadek napływu większej liczby uchodźców - zapewniała posłów o bezpieczeństwie naszego kraju. Minister uspokajała, że nie ma na ten moment masowego przekraczania polskich granic. Migrantów, nielegalnie dostających się do Polski, zatrzymano w Szklarskiej Porębie i Chyżnem - ujawniła. Piotrowska podała również kwoty, które zostaną przyznane na pomoc uchodźcom: - Polska otrzyma ok. 10 tys. euro na każdego uchodźcę i około 6 tys. euro na osobę relokowaną - powiedziała.

- Polska ma przygotowany plan działań. Jesteśmy gotowi reagować i reagujemy - zakończyła przemówienie szefowa MSW.

Jarosław Kaczyński przeciwny przyjęciu uchodźców do Polski

Po wystąpieniach szefowej rządu i ministrów, głos zabrał Jarosław Kaczyński. Prezes PiS zaznaczył na początku przemówienia, że jest w trudnej sytuacji, bowiem usłyszał sprzeczne deklaracje. Z jednej strony - stwierdził - rząd przekonuje, że Polska jest "twierdzą", a z drugiej - jest tolerancyjna. - Nie wiem jak mam to rozumieć - dodał.

- Czy rząd ma prawo pod obcym naciskiem, bez wyraźnej zgody narodu, podejmować decyzje, które mogą mieć negatywny wpływ na nasze życie? - pytał Kaczyński, odnosząc się do deklaracji polityków niemieckich o możliwych sankcjach na wypadek niezgody na obowiązkowe przydziały uchodźców.

- Nie chodzi tutaj o przyjęcie tej czy innej liczby cudzoziemców. Chodzi o to, że istnieje poważne niebezpieczeństwo, że zostanie uruchomiony proces. Najpierw liczba cudzoziemców się zwiększy, później oni nie będą chcieli przestrzegać naszego prawa, a później narzucą swoją wrażliwość i wymogi w różnych przestrzeniach życia - argumentował prezes PiS.

- Chcecie państwo, żeby to pojawiło się w Polsce? Chcecie, żebyśmy przestali gospodarzami we własnym kraju? Polacy tego nie chcą i nie chce tego PiS - powiedział Kaczyński. Dodał jednak, że warto rozważyć argumenty, które padły ze strony rządowej, mimo sprzeciwu PiS.

Kopacz atakuje Kaczyńskiego z mówinicy sejmowej

Po wystąpieniu byłego premiera, o głos poprosiła Ewa Kopacz. - Pytam PiS jaką cenę ma ludzkie życie? - zwracała się do posłów największej partii opozycyjnej. I ostro zaatakowała przedmówcę: - Prezes Kaczyński pokazał twarz partii antyeuropejskiej, ksenofobicznej - skomentowała wystąpienie prezesa PiS. - To pierwsza zapowiedź wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej - dodała.

Kaczyński odpowiedział na słowa Kopacz, że zgłosi to wystąpienie do Komisji Etyki Poselskiej. Nie chciał odnosić się do zarzutu o chęć wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. - To są zarzuty całkowicie oderwane od rzeczywistości. Tak jak wszystkie wystąpienia premier Kopacz - odpowiedział. Zaznaczył również, że tysiące tirów, przekraczających polską granicę, nie są w żaden sposób kontrolowane.

Źródło: TVN24, onet.pl

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka