Andrzej Duda. Fot. PAP/Jacek Turczyk
Andrzej Duda. Fot. PAP/Jacek Turczyk

Duda atakowany za słowa do emigrantów

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 228

Awantura o słowa Andrzeja Dudy. Wg niektórych dziennikarzy, prezydent niekorzystnie przedstawia sytuację w kraju podczas zagranicznej podróży. 

W ambasadzie RP w Londynie prezydent spotkał się z emigrantami. Mówił o tym, jak zamierza nawiązać kontakt z Polakami za granicą, co politycy muszą zrobić, by wrócili do Polski. 

Prezydent Duda w Londynie do polskich emigrantów

Wizyta prezydenta w Londynie zbiegła się z 75. rocznicą Bitwy o Anglię, na co Andrzej Duda zwrócił uwagę – wspominał, że polscy lotnicy udowodnili wspaniałe wyszkolenie i dali dowód wielkiego bohaterstwa. 

Prezydent został zapytany o to, jaki ma pomysł na powroty rodaków z emigracji. – Jeden jest tylko pomysł. Wyższy poziom życia w Polsce. Stopniowa naprawa polskiej gospodarki. Wie Pani, dzisiaj jest tak – ja dzisiaj nikomu nie powiem: pakuj się i wracaj. Pytanie jest następujące: czy jest więcej miejsc pracy w jego miejscowości? Czy szanse są większe? Czy łatwiej tam prowadzić działalność gospodarczą? Czy obciążenia są łatwiejsze do zniesienia? Ja takich zmian na razie jeszcze nie widzę. 

To jest kwestia przyszłości – powiedział Andrzej Duda. Polityk dodał również, że nad wymienionymi w rozmowie problemami pracować będzie powołana przez Kancelarię Prezydenta Narodowa Rada Rozwoju. - Ten rozwój w statystykach jest: ktoś powie, że PKB wzrasta itd. Tak, oczywiście. Niestety, ale jak spojrzymy na inne statystyki, to postępuje rozwarstwienie społeczne. I to musi zostać zatrzymane – przyznał prezydent. 

Duda o Polsce pod rządami Platformy

- W Polsce znika klasa średnia, ludzie ubożeją. Ten proces musi zostać odwrócony – podkreślał Andrzej Duda. – Ja nie mam odwagi powiedzieć tutaj: wracajcie do kraju. To jest cały szereg działań, żeby oni wrócili i nie powiedzieli: ten człowiek nas „naciągnął”, okłamał nas – dodał. Jak się okazało, to właśnie to zdanie prezydenta wywołało najwięcej kontrowersji w polskich mediach. 

- Patrzę na Państwa i mam zasadnicze pytanie. Dlaczego tutaj jesteście, a nie w Polsce? – zapytał Duda polskich emigrantów.  

– Bo tak chcemy – pada odpowiedź. 

- Jak ktoś chciał, to proszę bardzo, nie ma żadnego problemu. Sami walczyliśmy o reguły, by ta Europa była otwarta. Tylko pytanie: ilu jest tutaj ludzi, którzy są właśnie tutaj dlatego, że mają określony poziom życia, dzięki swojej ciężkiej pracy i zdolnościom. I pytanie, dlaczego nie byli w stanie tego osiągnąć w Polsce – kończył wątek wyjazdu Polaków prezydent. 

Dziennikarze krytykują prezydenta Dudę

Wypowiedzi Andrzeja Dudy, skierowane do Polaków w Londynie, skrytykowała Monika Olejnik: - To kolejne po Berlinie wspaniałe wystąpienie prezydenta. Bravissimo! – napisała, nawiązując do niedawnej rozmowy Andrzeja Dudy z Joachimem Gauckiem. Do wpisu załączyła zdjęcie, które ukazywało norweskiego terrorystę Andersa Breivika z twarzą polskiego prezydenta. Olejnik zdjęcie usunęła i przeprosiła za pomyłkę, tłumacząc, że to „jedno z pierwszych zdjęć, które pojawia się, gdy wpisze się Andrzej Duda w wyszukiwarce”. 

- Niejaki Woroch z TVN mówi, że żaden polski polityk przed prezydentem Andrzejem Dudą nie powiedział, że nie ma warunków do powrotu do Polski. Jak oni pięknie łżą – komentował na Twitterze publicysta Stanisław Janecki. 

Kamila Biedrzycka-Osica (TVP INFO) odniosła się do wpisu Moniki Olejnik: - Przykro potrzeć jak niektórym puszczają hamulce – napisała. 

- „Nie wracajcie do Polski” to prezydent Duda ma do powiedzenia Polonii. KOMPROMITACJA – uważa Wanda Nowicka. 

Duda nie chce jak Tusk zachęcać emigrantów do powrotu

Podobnie do emigrantów zwracał się we wrześniu 2007 roku Donald Tusk, gdy walczył o zwycięstwo w wyborach parlamentarnych. Z tą tylko różnicą, że personalnie wskazywał, kto jego zdaniem nie reformuje Polski i „nienawidzi ludzi”.  

- Dobrze wiem, że ci którzy zarabiają w Londynie pięć razy więcej niż w Polsce, nie wrócą tylko dlatego, że jakiś polityk przyjedzie i powie "wracajcie – mówił do rodaków w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym (POSK). 

- Ośmieszyłbym się, gdybym mówił "Słuchajcie, wracajcie". Bo co? Dam im równie dobrze płatną pracę jak w Londynie? Nie dam – przyznał wówczas kandydat na premiera. - Nie chcę narazić Polski na kolejne lata bijatyki, choć wolałbym oczywiście, aby były prezydent był bardziej rześki na spotkaniach publicznych, a bracia Kaczyńscy mniej nienawidzili ludzi – krytykował wtedy politycznych konkurentów na spotkaniu Tusk.

Aktualizacja: Szydło ustaliła z Cameronem: Prawa Polaków po Brexicie bez zmian

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka