- Nie możemy sobie pozwolić na marnotrawstwo tak potrzebnych środków. Panie Prezydencie, mamy pilniejsze wydatki - wicepremier Janusz Piechociński apeluje do prezydenta o odwołanie referendum. Szef PSL wysłał w tej sprawie list do Andrzeja Dudy.
Odwołanie referendum
- Przewidywany koszt referendum to ponad 100 mln zł. Tę kwotę można przeznaczyć na wsparcie dla najbardziej poszkodowanych rolników - argumentuje Piechociński, według którego pieniądze, przeznaczone na organizację referendum 6 września, lepiej byłoby rozdysponować na potrzeby rolników. Według szefa PSL, upały zaszkodziły uprawom, ale odbiją się i na cenach żywności, dlatego należy reagować.
- Zaplanowane referendum zapewne nie odniesie zaplanowanego skutku. Przecież wszyscy wiemy, że jedno z pytań jest nieaktualne. Nie możemy sobie pozwolić na marnotrawstwo tak potrzebnych środków - napisał Piechociński do prezydenta, jednocześnie krytykując projekt Bronisława Komorowskiego.
Ordynacja podatkowa
Szef PSL ma na myśli głosowanie ws. ordynacji podatkowej, którą uchwalił niedawno Sejm. Posłowie zaakceptowali projekt prezydencki - spory z urzędnikami rozstrzygane będą na korzyść podatnika.
W referendum odpowiemy, czy jesteśmy "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu", "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".
Piechociński ma inne zdanie w sprawie referendum, niż PO, która wzywa do pójścia do urn. W dodatku szef PSL ostrzega, że w wyniku klęski żywiołowej można przełożyć termin wyborów parlamentarnych: - To jest stan klęski. Także z punktu widzenia zaopatrzenia w elementarne rzeczy bytowe, np. dobrej jakości wodę. Jednak uruchomienie procedury stanu klęski żywiołowej, może np. przełożyć termin wyborów parlamentarnych - mówił dzisiaj w TVP INFO.
Piechociński, chociaż zastrzega, że wprowadzenie stanu klęski żywiołowej pomogłoby rolnikom, jest przekonany, że wykorzystałyby tę sytuację inne partie w kampanii wyborczej.
Źródło: TVP INFO
Komentarze