Tomasz Siemoniak, fot. TVN24/kadr z filmu
Tomasz Siemoniak, fot. TVN24/kadr z filmu

Siemoniak: Nie byłem związany z korupcją

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 73

Tomasz Siemoniak tłumaczy się w związku z ujawnieniem treści podsłuchanej rozmowy Aleksandra Kwaśniewskiego z Ryszardem Kaliszem.

- Nigdy nie naruszyłem prawa, wypełniając zadania szefa resortu obrony. Uczciwie i z pełnym zaangażowaniem wypełniam obowiązki wiceprezesa Rady Ministrów, ministra obrony narodowej powierzone mi przez panią premier Ewę Kopacz - zapewnia. 

Nowe stenogramy z podsłuchów 

Szef MON dodał, że nigdy nie był związany z korupcją lub nieprawidłowościami w armii. Według Ryszarda Kalisza, sprawy korupcyjne, którymi przyglądała się SKW za czasów gen. Janusza Noska, dotyczyły samego ministra, a nawet kogoś wyżej postawionego - tak powiedział Aleksandrowi Kwaśniewskiemu w restauracji "Sowa i Przyjaciele" w 2013 roku. Nowe stenogramy ujawnił Cezary Gmyz w tygodniku "Do Rzeczy".

- Zdaję sobie sprawę, że nagrania rozmowy posła Ryszarda Kalisza z innymi osobami dokonano nielegalnie. Sprawa ta powinna być przedmiotem odrębnych postępowań. Niemniej opublikowane fragmenty godzą w moje dobre imię, a do opinii publicznej dotarły treści, wobec których nie mogę pozostać obojętny - dodał Siemoniak.

Siemoniak apeluje do Kalisza

- Każdy poseł, jeśli wejdzie w posiadanie informacji o przestępstwie, w tym korupcji, ma obowiązek niezwłocznie powiadomić prokuraturę. Poseł Kalisz nie zrobił tego od października 2013 r. Jedynym możliwym wytłumaczeniem dla posła - prawnika, byłego ministra - jest fakt, że takich informacji po prostu nigdy nie miał. Apeluję zatem do posła Kalisza, aby honorowo wycofał się i publicznie przeprosił za swoje insynuacje pod moim adresem - powiedział na specjalnie zwołanej konferencji prasowej szef MON.

Siemoniak zapewnił, że będzie dążył do wyjaśnienia całej sprawy: - Jednocześnie informuję, że skierowałem dzisiaj do prokuratury wniosek o podjęcie stosownych czynności w tej sprawie - poinformował.

Będzie postępowanie ws. ewentualnej korupcji w armii?

Zarówno Ryszard Kalisz jak i gen. Janusz Nosek dementowali, by przedmiotem ich rozmowy kiedykolwiek były postępowania, prowadzone przez SKW. Były szef MSW dodał, że nie będzie odnosił się do treści nielegalnych nagrań, ale też nie wnosi do prokuratury o ściganie sprawców.

- Kalisz jest śmieszny. Kompletny brak cywilnej odwagi, by wyjaśnić sprawę - napisał na Twitterze Michał Majewski, kiedyś autor tekstów o aferze taśmowej we "Wprost", obecnie dziennikarz kulisy24.com.

Według niego, organy ścigania i sejmowa komisja ds. służb specjalnych powinny natychmiast wszcząć postępowania ws. ewentualnej korupcji w armii, wysłuchując relacji Kalisza i Noska.

Źródło: wyborcza.pl, Do Rzeczy, Twitter.

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka