Sześciu działaczy piłkarskiej federacji FIFA zostało zatrzymanych w Szwajcarii. Powód? Zarzuty korupcyjne, które ciągną się za nimi od lat 90. A już w piątek delegaci wybiorą nowego szefa FIFA.
Pięciu podejrzanych szwajcarska policja wyprowadziła z pięciogwiazdkowego hotelu Baur au Lac w Zurychu. To w tym mieście odbędą się 29 maja wybory na szefa FIFA. Poza Szwajcarią, zatrzymano cztery inne osoby.
Aresztowani są podejrzani o przyjmowanie łapówek na kwotę ok. 100 mln dolarów, przelewaną z udziałem amerykańskich banków - stąd czeka ich ekstradycja do USA. Co ciekawe, zarzuty mają dotyczyć m.in. organizacji mundialu w Rosji w 2018 r. i w Katarze w 2022 r. Działacze FIFA mieli dopuścić się ponadto oszustw przy sprzedażach praw telewizyjnych, haraczów i prania brudnych pieniędzy. Śledczy, badający sprawę, zamierzają doprowadzić również kilku innych działaczy przed wymiar sprawiedliwości.
Prezesem FIFA od 1998 roku jest Sepp Blatter. Jego głównym konkurentem w walce o fotel prezesa organizacji był Luis Figo - były gwiazda reprezentacji Portugalii i Realu Madryt. Wystartował on w wyborach z hasłem "odnowy" FIFA, jednak kilka dni temu zrezygnował z rywalizacji. Jak twierdził, cały proces skonstruowano, by wybory wygrał Blatter, a sama FIFA jest "dyktaturą". Figo postawił na zmianę wizerunku federacji i walkę z korupcją.
Jan Tomaszewski o zatrzymanych działaczach FIFA:
Foto Olimpik/x-news
źródło: sport.pl
