Komorowski u Wojewódzkiego. Udało się mu złagodzić wizerunek?

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 101

Bronisław Komorowski był gościem Kuby Wojewódzkiego. Satyryk przepytywał prezydenta o ostatnie wpadki, ostatecznie zadeklarował oddanie na niego głosu. Czy Komorowski zyskał kapitał polityczny po wizycie w programie?

- Każdy ma kogoś, kto doradza jak iśc, żeby nie zderzyć się z samochodem. Pan też ma słuchawkę w uchu. Też ktoś panu mówi, co ma pan zrobić. Ale nikt mi nigdy nie mówił, kiedy mam żonę pocałować - odpowiadał gość programu na pytanie o suflerkę za plecami podczas spotkań z wyborcami.

Wojewódzki zapytał też Komorowskiego, czy śni o Magdalenie Ogórek, czy nie może pan powiedzieć.

– Nie nie, nie mogę tego powiedzieć - odparł wyraźnie rozbawiony prezydent.

Na koniec celebryta zadeklarował, że poprze Komorowskiego, bo nie ma swojego kandydata w II turze. Wcześniej głosował na Pawła Kukiza. Komorowski, nawiązując do łagodnych kpin showmana z polowań i pytania o prezent dla gospodarza, odpowiedział: - Może wypchana kaczka.

Ostatecznie podarował Wojewódzkiemu żyrandol.

- Nawet mi się go szkoda zrobiło, że wziął w tym udział. Prezydent RP ośmieszany przez błyskotliwego klauna. Jestem z Tobą, panie Bronisławie - podsumował wizytę Komorowskiego w TVN dziennikarz Michał Majewski na Twitterze.

- Kukizowcy płaczą, że już dziś nie mogą pobiec do urn - ironizował Wojciech Szacki, dodając, że Komorowskiemu lepiej poszło na debacie z Dudą.

Czy w tej żartobliwej konwencji dobrze wypadł Bronisław Komorowski? Jak Wam się podobał?

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka