Nocna dymisja Grabarczyka. Na Twitterze. Schetyna triumfuje

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 104

Cezary Grabarczyk - minister sprawiedliwości – podał się do dymisji, która została przyjęta przez premier Ewę Kopacz. Informację tę podała w środę o godzinie 23.00 na Twitterze Kancelaria Premiera. To pierwsza dymisja w polskim rządzie, o której oficjalne poinformowano najpierw w tym serwisie społecznościowym.

Co skłoniło panią premier do tak radykalnej decyzji późnym wieczorem? Wcześniej zapowiadała, że może to rozważyć, kiedy prokuratura zajmie jasne stanowisko i rozstrzygnie, kto zawinił w sprawie wydania Grabarczykowi pozwolenia na broń.

Szef platformianej spółdzielni, silnej grupy, traci swoją pozycję. Kto na tym zyskuje? Niewątpliwie Grzegorz Schetyna, jego konkurent w Platformie.

Wszystko przez pozwolenie na broń, które według prokuratora i zapisów z akt śledztwa, do których dotarli dziennikarze TVN24, zostało wydane niezgodnie z prawem. Grabarczyk, jak ustalili dziennikarze TVN24, zdobył pozwolenie na broń dzięki znajomości z naczelnikiem łódzkiej policji. W aktach prokuratury znajdują się nagrania rozmów ministra, z których wynika, że w zamian za przysługę oferował mu dobrze płatną posadę w państwowym koncernie. Kiedy Grabarczyk został ministrem sprawiedliwości, prokuratura nie zdecydowała się w 2014 r. na przeszukanie, a prokurator - Krzysztof Drygas - który chciał postawić mu zarzuty, został odsunięty od śledztwa. W czasie, kiedy Grabarczyk miał egzamin na strzelnicy w 2012 r., przebywał w komendzie wojewódzkiej policji w Łodzi. Grabarczykowi przyznano pozwolenie na broń trzy lata temu. Zachodzi podejrzenie, że protokół z egzaminu na strzelnicy został sfałszowany.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka