Katastrofa airbusa (aktl.) : Pilot ukrywał problemy psychiczne

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 180

"Istotny materiał" znaleziony przez policję w mieszkaniu niemieckiego pilota airbusa to zwolnienie lekarskie wystawione na dzień, w którym doszło do katastrofy. Mężczyzna wcześniej leczył się z powodu depresji.

Podczas przeszukania mieszkania w Duesseldorfie policja znalazła zwolnienia lekarskie oraz dokumenty, które wskazują na trwające dolegliwości psychiczne pilota i związane z nimi leczenie - poinformowała niemiecka prokuratura. Andreas Lubitz ukrywał je przed swoim pracodawcą oraz przed kolegami z pracy - zwolnienie wystawione na dzień, w ktorym doszło do katastrofy było podarte. 

Podczas nauki w szkole Lufthansy w Phoenix w Arizonie Lubitz został uznany za czasowo niezdolnego do latania - powodem miały być były problemy psychiczne. Jak mówił wczoraj szef Lufthansy Carsten Spohr, pilot miał "dłuższą przerwę" w szkoleniu. Nie podał jej przyczyny, zasłaniając się tajemnicą lekarską.

Jak podaje niemiecki "Bild", ze względu na depresję Lubitz musiał powtarzać poszczególne etapy szkolenia, ale w końcu zakończył kurs z wynikiem pozytywnym. Na psychiczne problemy pilota wskazuje też zapis w jego teczce personalnej przechowywanej w Federalnym Urzędzie Lotnictwa. W dokumentach znajduje się oznaczenie "SIC" wskazujące na konieczność "szczególnych, regularnych badań medycznych". Symbol "SIC" znajduje się ponadto w pozwoleniu na kierowanie samolotami Lubitza.

Portal Flightradar24 podał, że autopilot samolotu został przez pilota ręcznie przeprogramowany na zejście do 100 stóp, czyli około 30 metrów. To minimalna wysokość, na jaką pozwala system. Wynika z tego, że zamiarem mężczyzny było unicestwienie maszyny.

Airbus A320 rozbił się we wtorek we francuskich Alpach, lecąc z Barcelony do Duesseldorfu. W katastrofie zginęło 144 pasażerów i 6 członków załogi: 75 Niemców, 50 Hiszpanów, a także obywatele USA, Maroka, W. Brytanii, Argentyny, Australii, Belgii, Kolumbii, Danii, Izraela, Japonii, Meksyku, Iranu i Holandii.

 

źródło: gazeta.pl

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka