Na uroczystości pogrzebowe Borysa Niemcowa w Moskwie zaplanowano przyjazd polskiej delegacji parlamentarnej pod przewodnictwem marszałka Senatu Bogdana Borusewicza. Rosjanie jednak nie życzą sobie przyjazdu polityka. Strona polska zdecydowała więc, że nie będzie uczestniczyć w jutrzejszych uroczystościach.
Wraz z Borusewiczem polski parlament miała reprezentować Małgorzata Gosiewska - jeszcze rano informował media Mariusz Błaszczak z PiS. Do Moskwy planował przyjechać również Jan Lityński - doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Z ramienia Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przyjazd do Moskwy zapowiedział wiceminister spraw zagranicznych, Konrad Pawlik.
Wiadomo było, że na pogrzebie Niemcowa zabraknie oficjalnej delegacji Parlamentu Europejskiego. Rosja odmawia wydania wiz wielu politykom, zasiadającym w europarlamencie - tłumaczył europoseł Ryszard Czarnecki. Możliwe, że przedstawiciele europarlamentu pojawią się tam nieoficjalnie.
Borusewicz nie będzie obecny na uroczystościach w Moskwie. - Dowiedziałem się, że władze Rosji nie wpuszczą mnie na pogrzeb Niemcowa. Oczekuję w tej sprawie wyjaśnień - powiedział marszałek Senatu.
Rzecznik MSZ, Marcin Wojciechowski, skomentował sprawę na Twitterze: - O godz. 14 Ambasada RU w Warszawie poinformowała MSZ RP, że marszałek Bogdan Borusewicz ma zakaz wjazdu do Rosji. O więcej proszę pytać władze RU - napisał. - Zakaz wjazdu do Rosji dla marsz. Borusewicza jest retorsją za fakt, że przew. Rady Federacji Walentyna Matwijenko jest objęta sankcjami UE - dodał w kolejnym wpisie Wojciechowski.
Rozważano różne warianty w obecnej sytuacji. Albo ktoś miał zastąpić na uroczystościach Borusewicza albo polska delegacja zbojkotuje udział w pogrzebie Niemcowa. Marszałek Senatu był zwolennikiem drugiego rozwiązania. Ostatecznie zapadła decyzja o tym, że delegacja parlamentarna nie poleci do Moskwy.
Pogrzeb zastrzelonego w piątek Borysa Niemcowa odbędzie się jutro na Cmentarzu Trojekurowskim.
Źródło: TVN24, 300polityka.pl.
