fot. Twitter
fot. Twitter

Głodówka Boniego. Internet pęka ze śmiechu

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 35

Eurodeputowany Michał Boni postanowił dołączyć do głodówki rotacyjnej w Parlamencie Europejskim, która ma zwrócić uwagę świata na los Nadii Sawczenko, ukraińskiej pilotki, więzionej przez Rosjan. Wpis Boniego na Twitterze jak dotąd nie przestraszył Moskwy, rozbawił za to blogerów i dziennikarzy.

"Dziś moja całodobowa głodówka rotacyjna w walce o wolność Nadii Sawczenko" - ogłosił na Twitterze europoseł.

"Ta głodówka rotacyjna to jak ma działać? Śmiechem zabić Putina? Sorry, ale to cyrk nieziemski" - skomentowała Kataryna.

Bloger Jacek Jarecki zwrócił się bezpośrednio do Boniego: "Myślalem, że pan głodujesz w ramach wczuwania się w polskiego podatnika" - ironizował.

Krzysztof Skórzyński (TVN) drwiąco zaproponował: "Ja mogę nie jeść między 18 a 23. Szukam kogoś kto pogłoduje od 23.01 do 06.00. Ktoś chętny?".

Michał Majewski ("Wprost"): "A soki są przyjmowane w tej całodobowej głodówce rotacyjnej?"

"W geście solidarności z Michałem Bonim będę głodował do obiadu. Przyjmuję tylko soki" - kontynuował zabawę Wojciech Szacki z "Polityki".

Nieco bardziej poważny był Michał Szułdrzyński: "Piękny ale pusty gest z głodówka rotacyjną. Głodowanie przez polityka największej frakcji rządzącej w Europie to przejaw bezsilności Unii" - zauważył publicysta "Rzeczpospolitej".

Co na to głodujący Michał Boni? Krytykę pomysłu, przedstawionego na Twitterze, uznał za objaw typowego "hejtu". "Czytam hejty: trzeba mieć pół mózgu i pół serca, żeby wyśmiewać gest solidarności wobec Nadji Sawczenko. Choć przy okazji - wszyscy o Niej mówią" - zakończył swój wpis.

Czy takie gesty polityków największych frakcji w Parlamencie Europejskich mają sens? Uważacie, że głodówka rotacyjna rzeczywiście może zwrócić uwagę światowych mediów na los Ukrainki czy może służy do promowania siebie?

 

 

Zobacz galerię zdjęć:

fot. Twitter
fot. Twitter

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka