SDP się pomyliło? Przyznano "hienę" za tekst, którego nie ma

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 91

W mediach społecznościowych trwa gorąca dyskusja po przyznaniu nagród SDP. Jedna kategoria wzbudziła największe kontrowersje. "Hienę roku" środowisko dziennikarskie przyznaje co roku za teksty, które są napisane nierzetelnie i z pogwałceniem zasad etycznych. Tym razem ten niechlubny tytuł przypadł Wojciechowi Czuchnowskiemu i Piotrowi Stasińskiemu z "Gazety Wyborczej".

Powód? Opinia na temat aresztowanych dziennikarzy w czasie okupacji PKW. Zdaniem członków dziennikarskiego jury, publicyści nie byli solidarni wobec zatrzymanych i ich lekceważyli. Problem w tym, że Wojciech Czuchnowski bronił na łamach "Gazety Wyborczej" Gzella (PAP) i Pawlickiego ("Telewizja Republika") w przeciwieństwie do Stasińskiego.

Czuchnowski napisał na Twitterze: Na dodatek te buce w moim przypadku się po prostu pomyliły.żenua.

Publicysta, który otrzymał "Hienę roku", odniósł się również do pomyłki SDP na portalu wyborcza.pl: Komentarz nosił tytuł "Solidarność z niesolidarnymi". Zwracałem w nim także uwagę, że Telewizja Republika (bo to jej reportera zatrzymano w siedzibie PKW) nie broniła kolegów z TVN, atakowanych przez kibolstwo na Marszu Niepodległości.

"Jeżeli więc reporter Republiki został niesłusznie zatrzymany, należą mu się wyrazy środowiskowego wsparcia i solidarności. Na razie jednak ta solidarność działa tylko w jedną stronę" - pisałem. Żadnego przejawu lekceważenia tam nie było.

Wszystko wskazuje na to, że jury SDP tak bardzo chciało mi dowalić, że z rozpędu przypisało mi wypowiedzi, których nigdy nie wygłaszałem. Mam więc karę za inne grzechy wobec tego towarzystwa, na czele z cyklicznym przeglądem prawicowych "szczujni", który ukazuje się na internetowych łamach Wyborczej.pl.

Mimo ewidentnej pomyłki nie będę skarżył do sądu ludzi, którym nienawiść zamula mózgi i odbiera zdolność logicznego myślenia. Nie są tego warci.

Cezary Gmyz przyznał na Twitterze, że zaszła pomyłka: Jak się domyślacie nie kocham jednak za @Jan_Pawlicki muszę stwierdzić, że Hiena Roku została mylnie za zaadresowana- skomentował dziennikarz "Do Rzeczy".

W zeszłych latach tytuł "Hieny Roku" przyznawano m.in. Cezaremu Łazarewiczowi za "nierzetelny" tekst o rodzinie braci Kaczyńskich oraz Grzegorzowi Hajdarowiczowi, którego działania - zdaniem środowiska dziennikarskiego - doprowadziły do pozbawienia opieki prawnej nad dziennikarzami "Rzeczpospolitej" po publikacji o trotylu na Tupolewie.

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka