Farage do Tuska: Jest pan najnowszym polskim imigrantem

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 84

Donald Tusk przedstawił dziś w PE w Strasburgu wnioski z pierwszego posiedzenia RE, któremu przewodniczył. Większą część sprawozdania poświęcił tzw. planowi Junckera. Chodzi o "rozmnożenie" publicznych pieniędzy (głównie z budżetu UE) w inwestycje warte 315 mld euro, które mają stworzyć w Unii nowe miejsca pracy i pobudzić wzrost gospodarczy. Problem w tym, że wciąż nie wiadomo, jaki ma być wkład własny europejskich państw w ten plan, a czas nagli, żeby w ogóle mógł się rozpocząć. 

Przewodniczący RE mówił też o sytuacji na Ukrainie i systemie wymiany informacji o pasażerach. Sprawa ta zyskała na ważności po niedawnych zamachach w Paryżu. Początkowo uważano, że przekazywanie informacji o pasażerach władzom państw, do których podróżują, narusza prawo do prywatności, teraz mówi się, że bezpieczeństwo jest ważniejsze niż swobody obywatelskie i prawdopodobnie ta dyrektywa zostanie uchwalona. 

Tusk od razu otrzymał ostrą ripostę. Unijni dypolomaci z mniejszych państw członkowskich krytykowali brak czytelnych zasad w planie Junckera. W tej sprawie zabrał też głos eurodeputowany Andrzej Duda z PiS: - Dziś w Polsce strajkują górnicy 11 kopalń. Perspektywa likwidacji kopalń węgla kamiennego w Polsce to zniszczenie bytu tysięcy rodzin, tysięcy miejsc pracy. Chcę zaapelować, aby plan Junckera uwzględnił potrzeby zmian w przemyśle wydobywczym, aby były pieniądze na unowocześnienie energetyki, zwłaszcza dla tych państw, które przez dziesięciolecia były pod komunistycznymi rządami - mówił.

Tusk odpowiedział: - Jeśli uczciwie porozmawialibyśmy o energetyce kontra plan Junckera, to musielibyśmy szukać takich przedsięwzięć, które mają szansę na sukces. Nie wykluczam, że także w przemyśle energetycznym, także w Polsce, znajdą się projekty, które zyskają aprobatę w ramach planu Junckera. Jesteśmy dopiero na początku drogi - dodał.

Najbardziej spektakularnie zaatakował byłego premiera brytyjski europoseł Nigel Farage. Wypomniał Tuskowi, że obiecywał powrót do kraju milionów Polaków, a tymczasem sam wyjechał z kraju: - W Wielkiej Brytanii imigracja to poważny problem. Obiecywał pan, że imigranci będą wracać do Polski, tymczasem od 2004 r. Polska straciła 2 miliony ludzi. Pan jest najnowszym polskim imigrantem. Miał pan 60 tys. euro rocznie, teraz ma pan 300 tys. Gratuluję! - kpił z byłego polskiego premiera.

Tusk nie pozostał mu dłużny: - Jestem pod wrażeniem, tak trzymać! - mówił do Farage'a. - Od słynnego wystąpienia na temat Hermana Van Rompuy'a wiem, że jest pan ekspertem od kultury politycznej i elegancji - ironizował.

Podczas debaty głos zabrał także Janusz Korwin-Mikke. - Nasi wrogowie nie są w Moskwie, tylko w meczetach w Paryżu - oświadczył. - Powinniśmy wprowadzić znów karę śmierci, ponieważ inaczej nie możemy z nimi wygrać. Powinniśmy odrzucić cały dorobek prawny w UE. Dlatego uważam, że Unię trzeba zniszczyć - zakończył swoją wypowiedź. 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka