Atak terrorystyczny we Francji. Nie żyje 12 osób (akt.)

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 206

Uzbrojeni i zamaskowani mężczyźni wtargnęli dziś do redakcji pisma "Charlie Hebdo" i zastrzelili kilku dziennikarzy, w tym redaktora naczelnego tego pisma. Zginęło 12 osób, w tym 2 policjantów, a kolejne 10 jest rannych. Podczas strzelaniny sprawcy krzyczeli "Allah Akbar". Motywem mogły być karykatury Mahometa, opublikowane w tym satyrycznym piśmie.

Według relacji świadków, zamachu dokonało dwóch lub trzech mężczyzn, uzbrojonych w kałasznikowy. Z miejsca zamachu uciekli samochodem, który następnie porzucili. Bandytów szuka 3 tysiące policjantów, a na pomoc wezwano wojsko.

W Paryżu ogłoszono stan zagrożenia terrorystycznego. Francuzi są poruszeni i oburzeni zamachem. Wieczorem tysiące ludzi - w Paryżu i innych miastach - wyszło na ulice w geście solidarności z dziennikarzami i redakcją, w obronie wolności słowa i wartości demokracji. Wiele osób trzyma napis "Jestem Charlie".

"Charlie Hebdo" to lewicowy satyryczny tygodnik, na którego łamach są publikowane drwiące teksty i karykatury na tematy religijne. Pojawiały się tam karykatury nie tylko Mahommeta, ale też innych przywódców religijnych. 

Prezydent Francji Francois Holland powiedział, że był to "bez wątpienia atak terrorystyczny". Dodał, że służby francuskie udaremniły juz wcześniej kilka zamachów planowanych na terenie kraju. Kondolencję narodowi francuskiemu złożył prezydent USA Barack Obama, deklarując pomoc w ujęciu sprawców. Również prezydent Bronisław Komorowski wysłał depeszę do Hollande'a, w której czytamy:

Głęboko poruszony wiadomością o tragicznym w skutkach ataku terrorystycznym na redakcję tygodnika 'Charlie Hebdo', pragnę przekazać, w imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, najszczersze wyrazy współczucia. Łączę się w żałobie z bliskimi ofiar, a rannym w zamachu życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Zdecydowanie potępiam ten barbarzyński akt przemocy, stanowiący zamach na fundamentalne wartości wolnego świata i zapewniam o solidarności Narodu Polskiego z Narodem Francuskim w tych trudnych chwilach.

Podczas wspólnej konferencji prasowej szefa polskiej dyplomacji Grzegorza Schetyny z sekretarzem stanu USA Johnem Kerry'm, amerykański urzędnik solidaryzował się z Francuzami i powiedział: Dzisiaj, jutro - wolność słowa nie zostanie zabita.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka