Kopacz: Wykluczam możliwość powtórzenia wyborów

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 85

- PKW zawiodła, ale wykluczam możliwość powtórzenia wyborów. Apele, jakie wygłaszają w tej sprawie Jarosław Kaczyński i Leszek Miller, to herezje. Politycy nie mogą decydować o tym, czy wybory są ważne, czy nie! - powiedziała w Radiu Zet Ewa Kopacz.

Szefowa rządu odniosła się do postulatu Jarosława Kaczyńskiego i Leszka Millera o powtórzenie wyborów. Ich wspólny głos w tej sprawie nazwała "poplątaną koalicją".

- To, co mówi Kaczyński, jest paranoją. Jego partia wygrała arytmetycznie, ale nie jest w stanie rządzić. I to jest ich problem; ich frustracja przekłada się na to, co robią obecnie. Nie mylmy niewydolności PKW z fałszowaniem wyborów! Czy my dziś kwestionujemy działalność sądów? Przecież tylko one mogą zakwestionować ważność wyborów. Sytuacja jest już postawiona na głowie, to przerażające! Czemu to robią? Bo idą po władzę, ale mimo arytmetycznego zwycięstwa, nie są w stanie jej przejąć - tłumaczyła premier.
 
- Ja mogę rozmawiać o poważnych sprawach, a nie o bzdurach. A to, co mówią Kaczyński z Millerem, to bzdury. Straszenie Polaków nie jest metodą na przejęcie władzy. Niech pan Jarosław Kaczyński o tym pamięta - zagroziła Ewa Kopacz.
 
Kopacz  odniosła się też do wczorajszego incydentu z wtargnięciem grupy protestujących do budynku PKW. Nocne wydarzenia nazwała "skandalem". Zdaniem premier odcięcie się PiS od wczorajszych wydarzeń w siedzibie PKW nie jest wystarczające. Według niej partia Kaczyńskiego powinna wziąć odpowiedzialność za swoje słowa, które mogły sprowokować pewne wydarzenia.
 
W nocy grupa protestujących weszła do siedziby PKW. Policja zatrzymała 12 osób, w tym dziennikarkę Ewę Stankiewicz i reżysera Grzegorza Brauna.
 
Państwowa Komisja Wyborcza przed południem wznowiła prace po sprawdzeniu pomieszczeń Krajowego Biura Wyborczego, gdzie obraduje PKW.
 
NIK zdecydowała o poszerzeniu kontroli w PKW o wydatkowanie publicznych pieniędzy na przygotowanie Krajowego Biura Wyborczego do wyborów prezydenckich i parlamentarnych w 2015 roku - poinformował rzecznik Izby Paweł Biedziak.

Kontrolerzy Izby sprawdzają czy pracownicy Krajowego Biura Wyborczego budowali system informatyczny do obsługi wyborów samorządowych w sposób zgodny z prawem, rzetelny, celowy i gospodarny. 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka