- Jest podstawa do rozwiązania stosunku pracy z prof. Bogdanem Chazanem, dyrektorem szpitala im. Św. Rodziny, który podlega miastu - poinformowała Hanna Gronkiewicz-Waltz po kontroli, jaką stołeczny ratusz przeprowadził w placówce kierowanej przez lekarza.
Jak argumentowała w prezydent Warszawy, w szpitalu, którego dyrektorem jest Chazan, nie poinformowano pacjentki o granicznym terminie wykonania zabiegu aborcji.
- Nie wiem jakie jest uzasadnienie decyzji, nie miałem możliwości złożenia wyjaśnień. Pracuję na tym stanowisku kilkadziesiąt lat. Najpierw dowiedziały się media, a ja dowiedziałem się z mediów - powiedział prof. Bogdan Chazan.
Kontrola została wszczęta po tym, jak Chazan - powołując się na klauzulę sumienia - odmówił wykonania zabiegu aborcji, choć były do tego wskazania medyczne ze względu na wady płodu. Dyrektor nie wskazał też pacjentce - do czego zobowiązują go przepisy - innego lekarza lub placówki, gdzie można by wykonać zabieg. Niedawno urodziła ona chore dziecko przez cesarskie cięcie.
- Wiem, że Urząd Miasta brał pod uwagę wyniki kontroli przeprowadzonej przez Ministerstwo. Wnioski są nieuporządkowane. Przestrzeganie zasad prawa naturalnego będzie prawdopodobnie przyczyną eliminowania lekarzy i w efekcie ograniczenia dostępu do stanowisk pracy lekarzom wierzącym - komentował lekarz.
Komentarze